NASZA OCENA: 6/10
W Wirginii w tajemniczych okolicznościach znikają bez śladu młode kobiety. Ostatnią z zaginionych jest agentka FBI Monica Bannan. Szefostwo agencji prosi o pomoc swych byłych pracowników, zatrudnioną obecnie w szpitalu Danę Scully i ukrywającego się przed światem Foxa Muldera. Byli agenci korzystają z pomocy byłego księdza Josepha Crissmana, wydalonego za molestowanie chłopców, który twierdzi, że Bóg zsyła mu wizje zbrodni. Trop wydaje się wieść do jednego z byłych wykorzystywanych wychowanków duchownego.
Drugi pełnometrażowy film oparty na motywach i postaciach z kultowego dla wielu serialu. „Z Archiwum X: Chcę wierzyć” daleko do najlepszych odcinków serii, tych związanych bezpośrednio z metafizyką, tajemnymi rytuałami i mitycznymi stworzeniami (tudzież Obcymi). W opisywanej produkcji klimat i rozwiązania są typowe dla mrocznych dreszczowców o psychopatach, czegoś w rodzaju „Kolekcjoner kości”. Są więc ciała, tajemnicze zniknięcia, zabójca działające wedle pewnego klucza, który trzeba odkryć, jest wreszcie ktoś, kto potrafi dać odpowiednie wskazówki, za którymi można podążać (mowa o pokutującym ojczulku, z tym, że on raczej daje wskazówki do wskazówek, niczego nie wygłaszając wprost).
Trochę na siłę próbowano tutaj dodać i wyakcentować, przede wszystkim w finale, udział sił nadnaturalnych – zabrzmiało to nieco fałszywie i chyba lepiej było już brnąć dalej w klasyczny thriller. A tak powstał thriller sztucznie udziwniony, co zdecydowanie nie jest jego siłą… Jeśli szukać plusów w tej produkcji, z pewnością będą nimi plenery (wrócono do kręcenia w okolicach Vancouver, w Kanadzie, gdzie realizowano pierwsze odcinki serii), tym razem zasypane śniegiem, mroczne i odrealnione zarazem. Rzecz jasna walorem jest też zatrudnienie oryginalnej obsady, Davida Duchovnego i Gillian Anderson (w czasie realizacji zdjęć była w ciąży z trzecim dzieckiem), czym byłoby bowiem „Z Archiwum X” bez nich?
Beata Cielecka
"Z Archiwum X - Chcę wierzyć". Sprawdź datę emisji
WRÓĆ DO PROGRAMU TV

Kultura i rozrywka