NASZA OCENA: 8/10
Rok 1841. W północnych stanach USA niewolnictwo już zostało zniesione, na południu wciąż kwitnie. Czarnoskóry mieszkaniec Waszyngtonu Salomon Northup (nominowany do Złotego Globu i Oscara Chiwetel Ejiofor) jest wykształconym muzykiem, mężem i ojcem. Mimo to zostaje podstępem porwany, uwięziony, wywieziony z miasta i sprzedany handlarzom niewolników, którzy wkrótce wystawiają go na targu niewolników.
Tak zaczyna się jego 12-letnia przerażająca odyseja znaczona kolejnymi sprzedażami i wędrówką od jednego właściciela do kolejnego. Sam bohater walczy nie tylko o przeżycie i wolność, ale również o zachowanie człowieczeństwa...
Ten oparty na faktach film – Northup opisał swoje losy – został wręcz obsypany przeróżnymi nominacjami i nagrodami. I o ile wszelkie laury dla Chiwetela Ejiofora są całkowicie zasłużone, kolejne przyjmuję przede wszystkim jako wyraz amerykańskiej ekspiacyjnej obsesji na punkcie political corectness. Film jest dobry i osiem gwiazdek daję bez bólu, ale z całym szacunkiem: siedem nominacji do Złotych Globów (jedna statuetka) oraz dziewięć nominacji do Oscara (trzy statuetki) to jednak przesada. Na koniec jeszcze jedna refleksja: dawno nie widziałem równie idiotycznego tytułu! Co za bezsensowne pomieszanie języków, jakby samo „Zniewolony” nie wystarczyło. A jeśli dystrybutor uważał, że taki tytuł był zbyt krótki lub niedostatecznie atrakcyjny trzeba było dodać „12 lat w niewoli” lub coś podobnego. A w takiej formie nawet nie wiem jak mam to czytać i co to w ogóle znaczy. Bo akurat w szkole uczyłem się francuskiego...
pr
Dramat amer.-ang. 2013, reż. Steve McQueen
WRÓĆ DO PROGRAMU TV
