6. dzień - film, recenzja, opinie, ocena

Redakcja Telemagazyn
"6. dzień" (fot. AplusC)
"6. dzień" (fot. AplusC)
W świecie przyszłości klonowanie stało się możliwe i dość powszechne.

NASZA OCENA: 3/5

Jednak z powodów etycznych, ale także, aby uniknąć problemów natury prawnej, tzw. prawo 6. dnia zabroniło klonowania ludzi. Adam (Arnold Schwarzenegger) wraz z kolegą prowadzi niewielką firmę wynajmu helikopterów. Pewnego dnia wraca później do domu i - ku swemu zdumieniu i przerażeniu - dostrzega, że… już tam jest! Oczywiście nie on, ale jego klon. Wkrótce potem dwóch tajemniczych mężczyzn najpierw informuje go, że zostało złamane prawo 6. dnia, a potem próbuje go zabić. Adam ucieka i - aby odzyskać swoje życie - musi odkryć, co się stało, oraz kto i dlaczego chce go zabić…

Dla wielbicieli Arnolda ten film to prawdziwa gratka - ich idol pojawia się w nim w podwójnej roli. Jednak nie wszystkim ten film przypadnie do gustu, gdyż mimo wszystko nie grzeszy zbytnią oryginalnością. A sam gwiazdor zaliczył dzięki niemu aż trzy nominacje do Złotej Maliny: jako najgorszy aktor pierwszoplanowy, najgorszy aktor drugoplanowy i najgorsza para.

Kanad.-amer. film s.f., reż. Roger Spottiswoode

WRÓĆ DO PROGRAMU TV

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn