Anella w "Pytaniu na śniadanie". Polska Barbie pokłóciła się z lekarzem! "Pani sama sobie przeczy!" [ZDJĘCIA]

Redakcja Telemagazyn
Redakcja Telemagazyn
Anella, polska Barbie była ostatnio gościem programu "Pytanie na śniadanie". Emocje w studiu sięgnęły zenitu, kiedy kobieta zaczęła dyskutować z lekarzem na temat swoich operacji plastycznych.

Chirurg plastyczny dr Joanna Kurmanow i polska żywa lalka Barbie Anella rozmawiali w studiu "Pytania na śniadanie" o tym, gdzie są granice operacji plastycznych i skąd mamy wiedzieć, że je przekroczyliśmy. W trakcie rozmowy między paniami doszło do spięcia. Kiedy Kurmanow przyznała na antenie, że dobrego chirurga poznaje się, kiedy potrafi powiedzieć nie, Anella wpadła w szał.

Najważniejsze jest poznać osobę, z którą będzie prowadzić się konwersację... przygotowaliśmy się do tego występu. Pani wypowiadała się, że odesłała pani klientkę, która chciała implant o wielkości 600 ml ponieważ uważała pani, że 300 jest wystarczające. Jeżeli nie ma przeciwwskazań zdrowotnych by wykonać 600 ml, oczywiście nie za jednym razem, może pani zaproponować "dobrze zrobimy pani 300, następnym wykonamy 600". To dlaczego pani odsyła tę osobę? W ten sposób zabiera pani sobie pieniążki i pieniążki, które mogą trafić do polskiego budżetu. Wtedy te osoby, jeżeli mają szczęście znajdą chirurga w Polsce, a jeżeli nie, wydają te pieniądze za granicą - stwierdziła polska Barbie.

-Ja znam powikłania, które mogą się zdarzyć o których pani, pacjent sobie nie zdaje sprawy - kontynuowała swoją wypowiedź lekarka, ale Anella kolejny raz nie pozostała jej dłużna.

Acha, pani wie, że ja sobie nie zdaję sprawę? Ciekawe! Proszę, Duduś, zapraszam cię!- zawołała swojego partnera Anella.

Dr Joanna Kurmanow stwierdziła dalej, że o gustach się nie dyskutuje. -jeżeli pani się z tym dobrze czuje, żeby spełniać swoje marzenie z dzieciństwa to jak najbardziej.... Ale ja chciałam powiedzieć, że do mnie trafiają pacjentki z jednym problemem. Jeżeli przychodzi do mnie nieśmiała dziewczyna i chce mieć olbrzymie piersi ja jej tłumaczę, że będą problemy zdrowotne takie jak bóle kręgosłupa, będzie widoczność implantów, będzie potrzebna wymiana implantów na większe, nie będzie gruczołów, że będzie biofilm, czyli ta struktura bakteryjna otaczająca implant, która może powodować przykurcze torebki. Tak samo przy podawaniu kwasu hialuronowego...

W odpowiedzi polska Barbie stwierdziła, że lekarka sama sobie przeczy. Partner Anelli odparł natomiast, że -Chirurg mówi, że można umrzeć a jednak pani na tym zarabia.

Co sądzicie o zachowaniu polskiej Barbie?

Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news

Edward Miszczak: Do kina nie chodzą kosmonauci, tylko widzowie TVN

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn