"Blaszany bębenek" 29 stycznia w TVP2 - gratka dla koneserów dobrego kina!

Redakcja Telemagazyn
Redakcja Telemagazyn
(fot. AplusC)AplusC
(fot. AplusC)AplusC
Film Schlondorffa jest pasjonującą i bardzo wierną adaptacją powieści Grassa. Pokazuje życie Wolnego Miasta Gdańska widziane oczami małego Oskara, który w dniu swoich trzecich urodzin zdecydował, że nie będzie dalej rosnąć.

"Blaszany bębenek" dotarł na polskie ekrany po 13 latach od swojej światowej premiery, wzmocniony swoistą legendą książki urodzonego w Gdańsku Guntera Grassa. Powieść wydana w 1959 roku, doczekała się oficjalnego polskiego wydania w 1983 roku. Wcześniej film przeszedł triumfalnie przez liczne festiwale i konkursy, zdobywając m.in. Złotą Palmę w Cannes w 1979 roku, Oscara dla najlepszego filmu zagranicznego oraz "Goldene Schale" - nagrodę dla najlepszego filmu niemieckiego.

  • Mówi się o tym bohaterze - powiedział reżyser - że jest typowym wytworem XX wieku. Dla mnie Oskar ma dwie typowe właściwości swoich czasów: odmowę i protest. Odmawia uczestnictwa w świecie dorosłych tak bardzo, że nie rośnie. Protestuje tak głośno, że jego głos rozbija szkło.

Subiektywne przeżycia Oskara mieszają się z faktami historycznymi, jak np. obrona Poczty Polskiej czy wejście Armii Czerwonej do spalonego Gdańska, który to epizod spowodował wcześniejsze niedopuszczenie filmu na polskie ekrany. Wszystko to poprzedza jednak prolog sięgający roku 1899. W owym to roku Kaszubka Anna Brońska ukryła pod spódnicą ściganego przez żandarmów Józefa Koljaiczka. Z tego przypadkowego związku urodziła się córka Agnes, która po I wojnie światowej poślubiła w Gdańsku Niemca Alfreda Matzeratha, ale nadal utrzymywała stosunki ze swym kuzynem Janem Brońskim. W 1924 r. przychodzi na świat Oskar, syn Alfreda, a może Jana. Po śmierci Agnes Alfred żeni się powtórnie z młodziutką Marią, która zostaje kochanką Oskara, on zaś - być może - ojcem jej syna (a swego przyrodniego brata) Kurta.

W filmie Schlondorffa realność miesza się ze światem fantastycznym, teraźniejszość z przeszłością, symbolizm z naturalizmem. Ekspresja prozaizmu, brzydoty i okrucieństwa ma służyć pełniejszemu obnażeniu całego zła, jakie niósł ze sobą faszyzm. Irracjonalną, jakby deliryczną wizję świata tworzą luźne epizody, które zaludnia galeria wyrazistych i po mistrzowsku zagranych postaci. Nawet w rolach drugoplanowych wystąpili znakomici aktorzy niemieccy, francuscy i polscy. Na największe uznanie zasługuje jednak debiutant - dwunastoletni David Bennent, syn znanego aktora niemieckiego Heinza Bennenta, niepowtarzalny i przejmujący w roli Oskara.

CZYTAJ RECENZJĘ FILMU

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn