NASZA OCENA: 8/10
Nastoletni Jacek Mróz był dobrze zapowiadającym się futbolistą. Niestety, kontuzja przerwała jego karierę, a kolejne niepowodzenia życiowe, wygnawszy go i z domu, i z rodzinnego miasta, przywiodły w końcu do nowego „mieszkania”… na warszawskim Dworcu Centralnym.
Tutaj jednak 40-letni już Jacek (rewelacyjny Marcin Dorociński) sam stwarza sobie – i innym zamieszkującym to miejsce bezdomnym – drugą szansę: kompletuje z nich drużynę piłkarską, zostając jej trenerem. Konsekwentnie i z uporem przekonuje grono mężczyzn „po przejściach”, których przydomki (Ksiądz, Kosmonauta, Minister, Wariat…) mówią co nieco o ich przeszłości, że od nicnierobienia i picia na umór lepsze jest bieganie za piłką. Bo mobilizuje do walki i daje nadzieję na zwycięstwo – nad przeciwnikiem z boiska i własnymi słabościami.
Sportowa drużyna nieudaczników w drodze do sukcesu to częsty temat filmów amerykańskich. W „Boisku bezdomnych” reżyserka Kasia Adamik (córka Agnieszki Holland) z powodzeniem przeniosła go na polski grunt. Zrobiła film po „amerykańsku”: krzepiący, podnoszący na duchu, optymistyczny, ani przy tym nie epatując obrazami biedy, ani nie lukrując rzeczywistości. Brawo!
Andrzej Bukowiecki
"Boisko bezdomnych". Sprawdź datę emisji w telewizji
WRÓĆ DO PROGRAMU TV
