"Botoks". Ponad 700 aborcji, seks z psem i dwie godziny nudy [RECENZJA]

Krzysztof Połaski
fot. Anna Gostkowska, Copyright (C) Vega Investments
fot. Anna Gostkowska, Copyright (C) Vega Investments
BOTOKS. Patryk Vega powraca. Jego ostatnie "Pitbulle" przyciągnęły do kin miliony widzów. Czy z "Botoksem" będzie podobnie? A może powielenie jednego schematu już się znudziło i męczy? Sprawdźcie naszą recenzję!

Oglądajcie recenzję "BOTOKSU" na naszym kanale!

kanale

Jeżeli Olga Bołądź w zapowiedziach filmu mówi, że Patryk Vega to „niezły śmieszek”, możecie być pewni, że jest źle. To nawet mało powiedziane, więc należy się bać. Ohoho, boki zrywać, ale do rzeczy.

To mógł być ważny i potrzebny film, naprawdę. Polskie kino jeszcze nie przerobiło tematu aborcji, in vitro, radzenia sobie z bezpłodnością czy kwestii zmiany płci. Tyle że „Botoks” też tego nie robi, chociaż zapewne chciał mieć taki ambicje. Zamiast tego autor sprowadza ważne rzeczy do banału, finalnie je obśmiewa oraz trywializuje, równając z ziemią i robiąc sobie z nich drwiny. Tutaj o życiowych dramatach rozmawia się w autobusie, rzucając sloganami i wyświechtanymi hasłami, co wyłącznie śmieszy. Ależ zabawne, katolik, a "przyszył" sobie „pindola”, o jaka beka, o jak śmiesznie, o pan w rzędzie za mną gładzi wąs i mówi soczyste „dobre”, mocno akcentując literę „r”. Przykre.

Vega nie ma pomysłu na historię i opowiadając nam o czterech bohaterkach, w zasadzie nie opowiada o żadnej. Każda z tych dziewczyn to papierowa postać, która mnie jako widza absolutnie nie interesuje. Nie wiem, kim te panie są, czemu ich losy miałyby mnie obchodzić i skąd wzięła się ich przyjaźń? To nie jest w żaden sposób wyjaśnione. Nic w tym dziwnego, skoro reżyser zamiast skupić się na raz a dobrze na jednej bohaterce, pokazać człowieka z krwi i kości, woli żonglować postaciami, które są nijakie, nawet jeżeli grają w dramatycznych scenach.

Jeszcze gorszy jest drugi plan "Botoksu"; postacie męskie to jakaś parodia. Żaden facet na ekranie nie jest normalny, lecz to nagromadzenie kretynów, egoistów oraz hipokrytów bojących się życia. Rozumiem, że w ten sposób Vega chciał uwypuklić siłę kobiet, ich solidarność, ale są jakieś granice dobrego smaku. Zresztą to się zwyczajnie gryzie z filmem, który chyba jednak chciał, przynajmniej na kilku poziomach, być poważny. Naturszczycy może i sprawdzali się w „Pitbullu”, ale tutaj są jak świnka morska – ANI ŚWINKA, ANI MORSKA – że tak zacytuję żarcik z fabuły, a kręcenie beki z Tomasza Oświecińskiego to suchar na sucharze i motyw, który został już w „Nowych porządkach” oraz „Niebezpiecznych kobietach” ograny całkowicie. W tym przypadku to jedynie powtórka z rozrywki.

Zresztą większość filmu to parada kiepskich skeczy i scen, które niczego nie wnoszą do fabuły. „Botoks” to filmowy tabloid, który ludzie kupią, wszak dla wielu LEKARZE TO MORDERCY SOM, PANIE HURR HURR HURR, A HALINA TO BY ŻYŁA GDYBY NIE POJSZŁA DO SZPITALA. A do tego gdzieś tam w tle znajdują się jeszcze uchodźcy, seks z psem, koncerny farmaceutyczne potężniejsze niż mafia oraz nawrócenie po przeprowadzeniu ponad 700 aborcji. Ot, taki dziennik telewizyjny w pigułce, gdzie propaganda i nagromadzenie ludzkich dramatów na minutę emisji musi być odpowiednie. Rozumiem założenie Vegi, chciał wywołać swoim filmem ogólnopolską dyskusję na temat służby zdrowia, ale nie zrobi tego za pomocą obrazu, który jest tak bardzo przerysowany i nie da się go traktować poważnie.

Szkoda, że „Botoks” został zniszczony przez scenariusz, bo widać, że aktorzy próbują wycisnąć ze skryptu co tylko się da i wkładają w swoją pracę całe serducho. Sebastian Fabijański i Piotr Stramowski wcielili się w postaci, które całkowicie odbiegają od ich wcześniejszych dokonań aktorskich, pokazując się z innej strony. Ciekawie patrzy się też na Katarzynę Warnkę oraz Marietę Żukowską, w których widać głód grania interesujących bohaterek. Ponownie ogromną metamorfozę przeszła Olga Bołądź, udowadniając, że obecnie jest w stanie zagrać wszystko.

„Botoks” to nudny, zmontowany z losowych scen i źle napisany film, który jest niepotrzebny, szkodliwy i nie ma pojęcia, czy chce być dramatem czy komedią, więc staje się komedią dresiarską. Prawdziwe oblicze służby zdrowia? Litości, nie żartujmy. Zdecydowanie najgorszy film Patryka Vegi od czasu „Służb specjalnych” i ostatnich „Pitbulli”, które może i miały swoje słabości, ale też legitymowały się charakterem. Tutaj tego charakteru nie ma.

Ocena: 2/10

Krzysztof Połaski

[email protected]

"BOTOKS" W KINACH OD 29 WRZEŚNIA

Recenzja została pierwotnie opublikowana 29 września 2017 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 43

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
aaa
oglądałem. patryk vega to jest psychol. ma infantylny chory obraz postrzegania kobiet
g
garlik
koszmarny film
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu "Botoks". Ponad 700 aborcji, seks z psem i dwie godziny nudy [RECENZJA]
M
Mnie się podobal
A mnie się podobał. Olga grała super a Katarzyna podbiła moje serce mimo że jej niecierpialam wcześniej.
r
rav
Recenzentowi film się nie podoba a publiczności wręcz przeciwnie można zobaczyć komentarze pod filmem serialem na zalukaj. I mamy zgrzyt. I teraz do was czytelnicy, Jak Vega robił filmy o mafii to był super a jak zaczął poruszać tematy ważne i wchodzić choćby korporacjom farmy na zyski to już niezależni i piszący te [wulgaryzm]oty recenzenci piszą o Vedze że nagle nic nie umie. I tutaj sprawa się rypie bo powiem Ci recenzencie Ty nie możesz napisać inaczej bo masz taki rozkaz a jeśli go nie wykonasz to Cię wyjeb....
L
Lump
heheheh nagle film Vegi źle oceniany ... ciekaw czy to spadek formy reżysera czy jednak krytycy przyjęli postawę poprawnych politycznie i beda teraz stosować ostracyzm ... ja i tak nigdy się na ich opiniach nie sugerowałem zawsze czytam opinie normalnych ludzi mi ten film się podobał dał bym 7/10 okrutne życie bez kolorowych okularów
J
Jarek
Ale cienki krytyk filmowy.
k
krzysztof
Dlaczego na wszystkich portalach wystawiana jest ta sama recenzja???????? Nikogo nie stać na własną opinię????????????!!!!!!!!!
B
Booba
Recenzja fatalna - czlowieku ten scenariusz napisalo samo zycie..... a jak jeszcze tego nie wiesz to znaczy ze malutko w zyciu przezyles....... dla was sztuka to jak sie jedzie na kosciol i ksiezy a jak sie pokazuje drugie negatywne zle oblicze polskiej sluzby zdrowia - rowniez prawdziwe - (a jakze !) - to juz be i klamstwa - drodzy recenzenci dowodem na to jak bardzo odbiegacie od prawdziwego zycia i jego oceny jest frekwencja na tym filmie.... a wiec nic dodac nic ujac.....
A
Aśka
To prawda film wyjątkowo nudny, cienki! Obleśny i tyle. Żadnych wartości prócz mięcha i szydery. Film dla pseuda twardzieli. Ja jestem na NIE!
4m8r0
film fajny, o ile jakiś "kretyn recenzent" (jak choćby autor powyższego tekstu) nie bierze go śmiertelnie na poważnie... nie ma niczego złego w przejaskrawianiu rzeczywistości, co więcej "botox" to nie film dokumentalny. No i na końcu dlaczego nie można żartować z tak "ważnych" tematów jak aborcja czy in vitro? Kto komu zabrania? Wydaje mi się, autorze tej pseudorecenzji, że "Smoleńsk" to film trafiony w Twój gust
l
lia
Niektórzy mają problem z oglądaniem ze zrozumieniem, o czym świadczy ta recenzja
A
Ana
Bardzo dobry film. Pokazuje prawdziwe historie z otaczającego nas świata, może trochę dosadnie przedstawione. Prawda w oczy kole. Pan redaktor chyba rzeczywiście niczego nie zrozumiał. Bardzo dobra gra aktorów. Polecam
n
nocny zakup w niedzielę
w 100% popieram wpis EVE. tak właśnie dziś jest. światowa poprawna patologia kapitalizmu degenerująca ludzi. a spróbuj przy tym skrytykować kobiety, pokazać że nie są to kryształy a tom czarnom parasolkom skrobią się i zapładniają bez jakiejkolwiek refleksji o człowieczeństwie , które jak widać w realu, zanika. zastępuje je zezwierzęcenie. ale w kapitalizmie ludzi nie trzeba. wystarczą harujące matoły co wyjątkowo jaskrawo widoczne było w początkach pazernego kapitalizmu gdzie "robol" cały swój nedzny zarobiony grosz wydawał na utrzymanie, leki, mieszkanie u "swojego" pana fabrykanta wyzyskiwacza, obecnie - korpogangu. a dziś by się czuł doceniony i nie podskakiwał, dostaje czerwone trampki i kopulację zacieśniającą międzygatunkową więź jako "prawdziwą wolność i super cool światopogląd".
p
patrycja
bez przesady nie jest tak żle, a babki są w porządku, zwłaszcza Dygany
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn