"Córka generała". Mroczny thriller dla ludzi o mocnych nerwach [RECENZJA]

Redakcja Telemagazyn
"Córka generała" (fot. AplusC)AplusC
"Córka generała" (fot. AplusC)AplusC
Na poligonie znaleziono zwłoki córki generała, Elizabeth Campbell. Zamordowana była kapitanem amerykańskiej armii. Inspektor Paul Brenner prowadzi śledztwo w tej sprawie.

NASZA OCENA: 6/10

W bazie wojskowej zostaje zgwałcona i zamordowana córka dowodzącego bazą generała. Dochodzenie prowadzi inspektor wojskowy, któremu asystuje pani psycholog. Na znalezienie zabójcy mają tylko 36 godzin – potem sprawę przejmie FBI, co może narazić na szwank reputację jednostki oraz samego generała, który wkrótce ma odjeść na emeryturę i poświęcić się karierze politycznej...

„Córka generała” to solidnie zrobiony mroczny thriller dla ludzi o mocnych nerwach. Nie ma tu szaleńczych pościgów, jednak czuć narastające napięcie. To zasługa dobrego scenariusza, napisanego na podstawie powieści Nelsona DeMille’a przez Williama Goldmana, dwukrotnego zdobywcę Oscara. Reżyser Simon West wcześniej nakręcił „Con Air – lot skazańców”, a później „Larę Croft: Tomb Rider”.

Rolę inspektora wojskowego w „Córce generała” gra John Travolta. Teraz nie jest już wymoczkowatym gogusiem kręcącym się na parkiecie, ale filmowym zawodowcem. Nadal nie można po nim oczekiwać aktorstwa o psychologicznej głębi, ale w kinie rozrywkowym sprawdza się znakomicie.

Piotr Radecki

WRÓĆ DO PROGRAMU TV

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn