"Dar". Za grzechy młodości trzeba płacić... wcześniej, czy później [RECENZJA]

Redakcja Telemagazyn
Redakcja Telemagazyn
„Dar” jest thrillerem, który nie dość że przełamuje schematy (bo jest de facto dramatem obyczajowym) to w dodatku może się pochwalić bardzo dobrymi rolami, inteligentnym scenariuszem, ciekawą intrygą i klimatami jak z krwawego horroru.

NASZA OCENA: 7/10

Młode małżeństwo – Simon i będąca w ciąży Robyn - kupuje wymarzony dom, by w nim rozpocząć nowe życie. Spotkany przypadkiem dawny kolega Simona staje się nowym przyjacielem domu. Mężczyzna przesyła czasem drobne podarunki, które jednak z czasem stają się niepokojące, a potem przerażające. Staje się jasne, że w przeszłości obu mężczyzn kryje s się jakaś tajemnica.

„Dar”, choć zaczyna się jak thriller określiłabym dramatem obyczajowym z dreszczykiem. Zaszufladkowanie filmu jako thriller byłoby niesprawiedliwe i nie oddawało niuansów akcji, skomplikowania bohaterów i niejednoznaczności sytuacji. Poza tym nikt tu nikogo nie morduje, a złe (jeśli są) uczynki pokazuje się jakby poza kadrem. Klimat jest gęsty i pełen napięcia, ale po to tylko by ujawnić prawdy, które są prawdami bohaterów, bardzo zresztą niejednoznacznych. Każdy skrywa w sobie sekret, nikt nie jest po prostu pozytywny czy negatywny, a w pewnym momencie zamiana dobra i zła jest całkowita. Nie przypominam sobie żadnej sceny, która obrazowałaby tak wypaczoną ideę przeprosin, w których przepraszający staje się agresorem, a przepraszany ponosi jeszcze większą krzywdę. W ogóle ciekawe są te ukazane w „Darze” reakcje ludzkie. Wystarczają dwukrotne odwiedziny, by kogoś nazwać intruzem, wystarczy zachowanie lekko odmienne od przyjętego by nazwać go dziwakiem, wystarczy nie zarabiać tysięcy, by być persona non grata, a z drugiej strony wystarczy jedno powinięcie nogi, by kogoś całkowicie wykreślić z życia, jeden epizod by kogoś zaszufladkować jako słabeusza. Okrutne to wszystko i dające do myślenia, bo skoro człowiek posuwa się do intrygi, by zdobyć wymarzoną pracę, a przy okazji niszczy kogoś innego, a w tej samej chwili bardzo szybko i to z byle powodu przyjmuje rolę ofiary to znaczy, że kompletnie zatraca poczucie przyzwoitości. Jak widać więcej „Dar” ma w sobie pytań o ludzką kondycję i etykę niż czystej grozy, choć ta ostatnia jest obecna do ostatnich minut, a że konwencja wytrąca nas ze stereotypów, to tym większa owego filmu zasługa.

Beata Cielecka

"Dar" w tv - sprawdź datę emisji.

WRÓĆ DO PROGRAMU TV!

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn