"Dom snów". Strawny i poprawny film [RECENZJA]

Redakcja Telemagazyn
"Dom snów" (fot. AplusC)
"Dom snów" (fot. AplusC) ( AplusC)
Wydawca Will Attenton wraz z żoną i dwiema córkami przenosi się z Manhattanu do miasteczka w Nowej Anglii. Wkrótce dowiaduje się, że w jego nowym domu przed laty zamordowano kobietę i jej dzieci.

NASZA OCENA: 6/10

Szukając spokoju i odpoczynku od wyczerpującej, pełnej napięcia pracy, wraz z rodziną - żoną Libby (Rachel Weisz) i dwoma córeczkami - przeprowadza się z nowojorskiego Manhattanu do pięknego domu gdzieś na wsi w Nowej Anglii. W "tak pięknych okolicznościach przyrody" zajmuje się pisaniem książki. Równocześnie dość szybko odkrywa przerażająca prawdę o historii tego domu: poprzedni jego mieszkańcy (kobieta i jej dzieci) padli ofiarą okrutnego mordu. Na dodatek w pobliżu pojawia się tajemniczy osobnik, który obserwuje posiadłość, i - nim ktoś się zbliży - znika w ciemnościach. Czyżby to morderca sprzed lat powrócił na miejsce zbrodni? Will zaczyna dogłębnie zgłębiać sprawę, a pomaga mu w tym jedynie sąsiadka Ann Patterson (Naomi Watts), nowa przyjaciółka rodziny. I z przerażeniem wspólnie odkrywają, że ta zbrodnia może się wkrótce powtórzyć…

Trudno Jimowi Sheridanowi odmówić talentu, skoro jego wcześniejsze dzieła - "Moja lewa stopa" (1989), "W imię ojca" (1993), "Bokser" (1997) - zyskały aplauz widowni, krytyków i zgarnęły tyle nagród. Również gwiazdorskiej obsadzie trudno cokolwiek zarzucić: główna trójka to nazwiska uznane i reprezentujące aktorską klasę. A jednak po raz kolejny okazuje się, że nawet mając znakomitej jakości składniki filmowej zupy, nie zawsze udaje się stworzyć potrawę doskonałą. Strawną i poprawną owszem, idealną - nie. Tak właśnie jest w przypadku "Domu snów" - mimo twistów (zwrotów akcji) i deklaracji producentów o absolutnej oryginalności scenariusza, rozwój akcji jest jednak przewidywalny. To samo w sobie nie jest jeszcze grzechem, a jeśli dodać znakomite zdjęcia Caleba Deschanela, nadal była szansa na kino wysokiej klasy. Jednak finałowa sekwencja przypomniała, że to produkcja hollywoodzka, przy okazji zrzucając "Dom snów" do poziomu sześciu gwiazdek.

Piotr Radecki

Thriller 2010, reż. Jim Sheridan

WRÓĆ DO PROGRAMU TV

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn