NASZA OCENA: 4/5
Bohater filmu, reżyser Harry Zimm, ma narkotykowe długi. A do Los Angeles przyjeżdża je wyegzekwować Chili Palmer – gangster bezwzględny, choć z duszą artysty, marzący o karierze w Fabryce Snów. Dlatego przedstawia reżyserowi propozycję nie do odrzucenia: ma nakręcić film według scenariusza napisanego przez gangstera.
Zimm oczywiście się zgadza, tym bardziej że Chili ma w ręku rewolwer. Ale ma też wdzięk i charyzmę, które pozwalają mu przekonać do udziału w produkcji hollywoodzkiego gwiazdora Martina Weira i zacząć romans z jego żoną. Jedynym problemem okazują się koledzy Chiliego, którzy mają mu za złe, że bez pożegnania opuścił ich towarzystwo, a na dodatek nie odebrał pieniędzy od Zimma.
Jest w tej komedii niespodziewana lekkość i świeżość mimo wykorzystania starych chwytów (film w filmie) oraz znakomita rola Johna Travolty, który chwilę wcześniej wrócił z niebytu dzięki „Pulp Fiction” (1994). Jego Chili Palmer to właściwie Vincent Vega w wersji light – zamiast zabijać spełnia swe artystyczne marzenia. Aktor jest swobodny, naturalny i przekonujący. I dlatego właśnie dostał Złoty Glob oraz American Comedy Awards dla najśmieszniejszego aktora.
Komedia USA 1995, reż. Barry Sonnenfeld
WRÓĆ DO PROGRAMU TV
