"Efekt motyla", czyli przeszłość, która tworzy naszą teraźniejszość [RECENZJA]

Redakcja Telemagazyn
"Efekt motyla" (fot. AplusC)AplusC
"Efekt motyla" (fot. AplusC)AplusC
20-letni Evan Treborn, od dziecka mający problemy z pamięcią, przez lata prowadził szczegółowe dzienniki. Pewnego dnia odkrywa, że notatki są czymś więcej niż wspomnieniami.

NASZA OCENA: 8/10

Evan (Ashton Kutcher), chłopak mający kłopoty z pamięcią, zyskuje zdolność rewizji przeszłości z pomocą sporządzanych przez siebie zapisków. Jednak wszystkie zmiany, które wprowadza, skutkują jedynie pogorszeniem sytuacji. Evan musi znaleźć sposób, by naprawić wszystko i uchronić od śmierci swoją ukochaną.

Film konsekwentnie i pomysłowo wykorzystuje motyw ciągłego cofania się w czasie.

Eric Bress i J. Mackye Gruber to dwóch nowojorskich scenarzystów, którzy pracują razem od 10 lat. Pomysł na "Efekt motyla" zaczerpnęli z modnej teorii naukowej zakładającej, że machnięcie motylego skrzydełka w Nowym Jorku może spowodować huragan w Japonii. W praktyce oznacza to, że korekta nawet bardzo drobnego elementu w naszej przeszłości przynosi zupełnie inną przyszłość. Tak właśnie dzieje się w przypadku głównego bohatera.

pr

"Efekt motyla". Sprawdź datę emisji

WRÓĆ DO PROGRAMU TV

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn