"Gangi Nowego Jorku". Czy uda się pomścić śmierć ojca? Leonardo DiCaprio i Daniel Day-Lewis w filmie Martina Scorsese [RECENZJA]

Redakcja Telemagazyn
"Gangi Nowego Jorku" (fot. AplusC)AplusC
"Gangi Nowego Jorku" (fot. AplusC)AplusC
XIX-wieczny Nowy Jork. Po szesnastu latach spędzonych w sierocińcu Amsterdam, syn zamordowanego przywódcy gangu irlandzkich imigrantów, wraca do Five Points, by pomścić śmierć ojca.

NASZA OCENA: 8/10

Przez długi czas mówiło się o Martinie Scorsese, że jest najbardziej niedocenionym reżyserem Ameryki. Właściwie każdy jego film był przebojem (a przynajmniej wydarzeniem artystycznym), jego aktorzy i ekipy byli obsypywani Złotymi Globami i Oscarami, ale on wciąż pozostawał w przedsionku "pokoju sławy", do którego przepustką jest oczywiście Oscar. Podobno w Hollywood obstawiano makabryczne zakłady, czy Scorsese dożyje Oscara, a jeśli tak, to ile jeszcze będzie na niego czekał. Bo rzeczywiście, niechęć Amerykańskiej Akademii Filmowej do tego syna włoskich imigrantów prawdę mówiąc jest niezrozumiała. A raczej była - w końcu, po 26 latach od pierwszej nominacji, za siódmym razem Martin Scorsese odebrał statuetkę dla najlepszego reżysera za "Infiltrację" (2006). Choć były lepsze powody, by przyznać mu Oscara - choćby za "Wściekłego byka" (1980). Wtedy absolutnie niesłusznie przegrał w Warrenem Beatty, którego nagrodzono za "Czerwonych", bardzo dowolną ekranizację "10 dni, które wstrząsnęły światem" Johna Reeda. Ale cóż, przy Oscarach zawsze liczyła się dobra promocja.

Krytycy Scorsesego zarzucali mu - i słusznie - że większość jego filmów (poza "Taksówkarzem", "Wściekłym bykiem" i "Chłopcami z ferajny") jest może bogata, doskonała pod względem technicznym, świetnie zagrana (nic w tym dziwnego, skoro jego ulubionym aktorem jest Robert De Niro - zrobili razem aż osiem filmów!), ale treściowo i ideowo zazwyczaj miałka, nie wnosząca niczego nowego. Dotyczy to także "Gangów Nowego Jorku", zrobionej z wielkim rozmachem historii o miłości, nienawiści i zemście z Leonardem DiCaprio, Danielem Day-Lewisem, Cameron Diaz i Liamem Neesonem.

Nowy Jork, połowa XIX wieku. Five Points to jedna z najbiedniejszych i najbardziej niebezpiecznych dzielnic miasta. Tu prowadzą krwawe walki o wpływy różne gangi "miejscowych" i emigrantów. Ojciec Amsterdama Vallona (Leonardo DiCaprio) był szefem takiej bandy Irlandczyków i zginął podczas jednej z krwawych bitew o władzę nad dzielnicą. Zabił go Billy "Rzeźnik" Cutting (Daniel Day-Lewis), przywódca konkurencyjnego, antyimigranckiego gangu.

Kultura i rozrywka

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

15 lat później Amsterdam wraca do Five Points, by pomścić śmierć ojca. Przenika do najbliższego kręgu Billy’ego "Rzeźnika", który z czasem zaczyna go traktować jak syna. Poznaje też tajemniczą i niezależną Jenny Everdeane (Cameron Diaz) kobietę-kieszonkowca, która coraz bardziej zaczyna go fascynować. To będzie miało decydujący wpływ na plany Amsterdama...

Piotr Radecki

Amer.-niem.-wł.-ang.-holend. dramat sensacyjny 2002, reż. Martin Scorsese

WRÓĆ DO PROGRAMU TV

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

H
Hudy
Bardzo dobry film
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Największy koszmar Duygu spełnia się na jej oczach! Yagmur tryumfuje

Największy koszmar Duygu spełnia się na jej oczach! Yagmur tryumfuje

Marieta Żukowska debiutuje z mężem na salonach! Jej ukochany to nie byle kto

Marieta Żukowska debiutuje z mężem na salonach! Jej ukochany to nie byle kto

Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn