NASZA OCENA: 7/10
Beth i Pat Cappadora przyjeżdżają na zjazd absolwentów z rocznika kobiety. W zamieszaniu przed spotkaniem w hotelu znika bez śladu najmłodsza pociecha Cappadorów, Ben. Poszukiwania chłopczyka nie dają rezultatu. Mijają lata, Beth wciąż pogrążona jest w rozpaczy, zaniedbuje relacje ze starszymi dziećmi. Pewnego dnia przed drzwiami zjawia się kilkunastoletni chłopak, który przedstawia się jako Ben. Beth rozpoznaje w nim syna, chłopak zaczyna nowe życie w domu Cappadorów. Z jego wspomnień wynika, że został niegdyś uprowadzony przez niezrównoważoną byłą szkolną koleżankę matki. Benowi jednak trudno zasymilować się z obcą mu rodziną, tęskni do swego przybranego ojca…
Ekranizacja bestsellerowej powieści Jacquelyn Mitchard pod tym samym tytułem (była to pierwsza książka, którą w swym dyskusyjnym klubie omawiała Oprah Winfrey!). Film, choć chyba o to aż się prosiło, nie zawiera wątków kryminalnych, nie ma też w sobie nawet odrobiny atmosfery dreszczowca – Beth i Pat nie drążą tematu, czy przybysz jest na pewno ich synem (Beth zresztą od początku jest tego pewna), reżyser Ulu Grosbard także ten motyw omija z daleka. Najważniejsze są w „Głębi oceanu” relacje rodzinne między Cappadorami, analiza, w jaki sposób na ich życie i wzajemne więzi wpłynęło wpierw zaginięcie, a potem powrót Bena, przedstawienie trudnego procesu asymilacji z nową dla chłopca rodziną. Tematy te Grosbard (to ostatni film nieżyjącego już belgijskiego twórcy) zilustrował dość wnikliwie, choć nie ustrzegł się popadania w melodramatyzm i ckliwość. Wiadomo też, że na szybko dokręcano inny, bardziej happy endowy, finał, gdyż oryginalny nie przypadł do gustu publiczności na pokazach przedpremierowych – chyba mimo wszystko szkoda, czuć, że to doklejona na siłę sekwencja… Nie można natomiast mieć pretensji do gry aktorów: dobrą rolę zagrała Michelle Pfeiffer (Beth) i Treat Williams (Pat), a także Whoopie Goldberg (policyjny detektyw Candy Bliss).
Beata Cielecka
"Głębia oceanu" w tv - sprawdź datę emisji.
WRÓĆ DO PROGRAMU TV!
