Gnijąca panna młoda - film, recenzja, opinie, ocena

Redakcja Telemagazyn
"Gnijąca panna młoda" (fot. AplusC)
"Gnijąca panna młoda" (fot. AplusC)
Rodzice nieśmiałego Victora chcą go wydać za równie nieśmiałą córkę arystokratów. Obu rodzinom potrzebny jest ten związek, a młodych nikt nie pyta o zdanie.

Ksiądz nakazuje Viktorowi nauczyć się poprawnie przysięgi małżeńskiej, więc chłopak idzie do lasu, by tam potrenować. Nakłada na wystający konar obrączkę i wypowiada tekst przysięgi. I w tym momencie okazuje się, że konar to... palec tytułowej Gnijącej Panny Młodej! A ona uważa, że Victor ją poślubił, więc zabiera go do podziemnego świata, gdzie jest całkiem wesoło, choć wszyscy tęsknią do świata rzeczywistego...

Ktoś powiedział, ze Tim Burton ma chorą wyobraźnię - i miał rację. Ale nikt przy zdrowych zmysłach nie wymyśliłby takiej fantastycznej fabuły i nie stworzyłby tak fascynującego świata podziemi. I cóż, że animowanego? Zabawa jest świetna!

Piotr Radecki

Ang.-amer. film animowany 2005, reż. Tim Burton


WRÓĆ DO PROGRAMU TV
====

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn