"Grawitacja". Hipnotyzujące widza dryfowanie przez kosmiczne przestrzenie [RECENZJA]

Beata Cielecka
"Grawitacja" (2013)media-press.tv
"Grawitacja" (2013)media-press.tv
W filmie Alfonso Cuaron znajdziemy oszałamiająco monumentalna wizję Kosmosu, refleksję nad relacjami międzyludzkimi i naukowe ostrzeżenie przed destrukcyjną działalnością człowieka, który zaśmiecanie przeniósł w „wyższy” wymiar.

NASZA OCENA: 8/10

Przy uszkodzonym teleskopie Hubble’a melduje się załoga wahadłowca, która ma dokonać niezbędnych napraw. Misją dowodzi Matt Kowalsky, dla którego jest to ostatnia kosmiczna wyprawa – po powrocie na Ziemię odchodzi na emeryturę. Niestety, standardowa i prosta misja ma dramatyczny przebieg: w wahadłowiec uderzają szczątki rosyjskiego satelity… Statek zostaje zniszczony, z życiem uchodzą tylko Matt i astronautka dr Ryan Stone. Od tej pory muszą sobie radzić sami w pełnej niebezpieczeństw kosmicznej przestrzeni, walcząc z samotnością, lękiem, kurczącymi się zapasami tlenu i przelatującymi co pewien czas szczątkami kosmicznych obiektów…

7 zdobytych Oscarów (w tym za reżyserię) i kolejne 3 nominacje (między innymi dla Sandry Bullock i za najlepszy film roku), nie licząc wielu innych nagród, robią wrażenie. „Grawitację” wszyscy niemal krytycy jednym głosem ochrzcili dziełem kalibru „2001: Odysei kosmicznej” i z filmem Kubricka wymieniali jednym tchem (chyba jednak na wyrost – to kino co prawda z nieco większymi ambicjami, ale przede wszystkim rozrywkowe). Z widzami było już różnie (ostatecznie film okazał się również przebojem finansowym) – znam kilka osób, które nie dotrwały do końca seansu, uskarżając się na nudę (choć nie gustują wyłącznie w obrazach typu „Need For Speed” i generalnie wybierają dość ambitne projekty) i przerost formy nad treścią… Z tym drugim zarzutem trudno się nie zgodzić, choć przerost ów jest naprawdę piękny i widowiskowy – Oscary za zdjęcia, montaż i efekty wizualne są jak najbardziej zasłużone, a takich sekwencji, jak katastrofy wahadłowca i stacji kosmicznej jeszcze w kinie nie oglądaliśmy!

Trzeba oddać Alfonso Cuarónowi, że zgrabnie połączył monumentalność swej wizji z kameralnością stosunków międzyludzkich głównych bohaterów – w filmie gra wszak tylko para aktorów (początkowo mieli wystąpić Angelina Jolie i Robert Downey Jr!), która rozmawia „o życiu”, o swej przyszłości, przeszłości, obawach i lękach, nadziejach, dość często i gęsto rzucając banałami typu „nigdy się nie poddawaj”… Dzięki temu „Grawitacja” weszła na nieco wyższy poziom niż większość hollywoodzkich produkcji science fiction, momentami zadając interesujące i ważne pytania o kwestie wiary, absolutu czy poświęcenia.

Kultura i rozrywka

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Film jest też ważnym głosem w naukowej dyskusji na temat ekologii Kosmosu, czyli zaśmiecenia go przez dryfujące w przestrzeni śmieci pozostawione przez statki kosmiczne… Jak obliczono to około 20 tysięcy! Obiektów, które mają powyżej 10 cm średnicy, a nikt chyba nie jest w stanie policzyć drobnych kawałków żelastwa, które lecą z tak oszałamiającą prędkością, że przedmiot o średnicy jednego milimetra przy zderzeniu z obiektem osiągnąć może moc wybuchu granatu! Najbardziej apokaliptyczną wizją przyszłości może być katastrofalna w skutkach reakcja łańcuchowa, wywołana zderzeniem ze sobą obiektów np. części starych stacji i satelitów, które uderzając w następne pozbawią nas całkowitej łączności na Ziemi. Na szczęście istnieją już możliwości „profilaktycznego” wysprzątania Kosmosu i zapobiegnięcia katastrofie.

Beata Cielecka

GRAMU TV!](https://www.telemagazyn.pl/)

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Ida Nowakowska ma nowy wygląd i... pracę! Jest teraz gwiazdą węgierskiej telewizji!

Ida Nowakowska ma nowy wygląd i... pracę! Jest teraz gwiazdą węgierskiej telewizji!

Marta Nawrocka też jest fanką tatuaży. Jak wypada na tle wytatuowanego męża?

Marta Nawrocka też jest fanką tatuaży. Jak wypada na tle wytatuowanego męża?

Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn