Honorata "Honey" Skarbek, piosenka i szafiarka, na swoim blogu wypowiedziała się na temat koncertu Rihanny, który odbył się w ramach festiwalu Open'er.
CZYTAJ TAKŻE:
RIHANNA NA PLAŻY W SOPOCIE! [ZDJĘCIA]
RIHANNA BEZ MAJTEK NA OPEN'ERZE!
"Koncert Rihanny moim zdaniem był świetny. Każdy jęczy z powodu godzinnego spóźnienia, ale ja jeżdżąc na duże koncerty od 13 roku życia, przyzwyczaiłam się do tego, że punktualność w takich przypadkach jest rzadkością - broni jej. Kolejny zarzut - słaby wokal na żywo i nagłośnienie. Nie wiem, jak nagłośnienie było odbierane we wszystkich częściach "płyty", natomiast ja, stojąc kilka metrów od sceny słyszałam wszystko znakomicie" - napisała Honey na swoim blogu.
Skarbek doceniła przede wszystkim wokal Rihanny. "Rihanna zrobiła niezaprzeczalny progres wokalny od czasu z początku swojej kariery. Śpiewała na żywo kilkanaście piosenek, na których były nagrane partie wokalu np. na chórkach itp. Co w tym dziwnego i z jakiego powodu pojawiła się bulwersacja publiczności? Według mnie, pod tym względem wypadła naprawdę dobrze" - można przeczytać dalej w notatce.
Honorata "Honey" Skarbek zauważyła również, że nie rozumie oskarżeń, że Rihanna była pod wpływem alkoholu lub narkotyków. "Skąd w ogóle wziął się wniosek, że była pijana lub zjarana? To jeden wielki bullshit. Najbardziej lubię opinię osób, których w ogóle tam nie było, a kierują się zdaniem innych ludzi, którzy z powodu jej spóźnienia nie zostawiają na niej suchej nitki. Trochę to żenujące i chore. To fakt, że ani razu się nie przebrała, a na innych koncertach robi to kilka razy, ale czego można było się spodziewać, jak od godziny 22:00, kiedy planowo miała wejść na scenę, kilkadziesiąt tysięcy ludzi próbowało ją wygwizdać" - dodała.
CZYTAJ TAKŻE:
MICHAŁ PIRÓG BRONI RIHANNĘ
777 TOUR. SIEDEM WYSTĘPÓW RIHANNY NA DVD
