NASZA OCENA: 7/10
To z pewnością jeden z najambitniejszych, a może i najambitniejszy obraz, w jakim wystąpił Dwayne Johnson. Niby akcyjniak, ale z wyraźnie zaznaczonym wątkiem obyczajowym, nie epatujący przestylizowaną brutalnością i hiperefektownymi scenami strzelanin (film jest inspirowany jednym z odcinków dokumentalnej serii kryminalnej "Frontline").
Głównym bohaterem jest niejaki John Matthews, pracownik budowlany, który dowiaduje się, że jego syn z poprzedniego małżeństwa został oskarżony o handel narkotykami i skazany na długie 10 lat więzienia. Ojciec nie wierzy w winę chłopaka, uważa, że został przez kogoś wrobiony. Zawiera z policją niezwykły układ – wniknie do kartelu działającego w mieście i pomoże go rozpracować (a przy okazji może wyjaśni, kto stał za wrobieniem syna), w zamian za co syn zostanie oczyszczony z zarzutów. Jego kolega, Daniel, były przestępca, pomaga mu nawiązać odpowiednie kontakty w przestępczym światku. Decyzja Johna oczywiście ściąga na niego i jego rodzinę – a także Daniela i jego najbliższych – nie lada niebezpieczeństwo…
"Infiltrator" to film starannie zrealizowany według klarownego scenariusza: wszystko jest tutaj na swoim miejscu (choć narzekano na niejasny przekaz finału), akcja trzyma w napięciu, a bohaterom trudno nie kibicować. Znalazło się miejsce i na potępienie niesprawnie funkcjonującego aparatu policyjnego, i na pochwałę determinacji zwykłego człowieka walczącego o przyszłość najbliższych.
Aktorzy zagrali wiarygodnie, a i technicznie też jest bez zarzutu.
Beata Cielecka
"Infiltrator" w tv. Sprawdź datę emisji!
WRÓĆ DO PROGRAMU TV
