"M jak miłość" po wakacjach 2022 w poniedziałki i wtorki o godz. 20:55 w TVP2! - sprawdź program tv
Julia Wróblewska w "M jak miłość" wcielała się w rolę Zosi i zdobyła ogromne uwielbienie fanów. Młoda aktorka już wtedy miała na swoim koncie rolę w filmie "Tylko mnie kochaj", która wyniosła ją na szczyt popularności. Cała polska kochała młodą i rezolutną, jasnowłosą dziewczynkę, a utwierdzały to tylko kolejne role w "Listach do M.". Jak się niedawno okazało, Julia w pewnym momencie przestała sobie radzić z popularnością i dotknęły ją problemy zdrowotne, którymi musiała się zająć.
Julia podzieliła się ze swoimi fanami informacją o tym, że dostała się do ośrodka terapeutycznego i otwarcie opowiedziała o swojej diagnozie.
???? brawo za odwagę i mądrość do dzielenia się tym ❤️
Powodzenia ???? wszystko będzie dobrze Julka ☺ - to niektóre z komentarzy pod postem aktorki
Ostatnio Wróblewska podzieliła się ze swoimi fanami apelem i informacją, że dołączyła do kampanii zobaczczlowieka.pl. Wyznała, że sama była ofiarą stygmatyzacji i osądzania. Ludzie bagatelizowali jej chorobę i nie wierzyli w jej słowa. Gratulujemy aktorce odwagi i dołączamy się do apelu.
