NASZA OCENA: 9/10
W życiu Jennifer (Jennifer Aniston) wszystko jest zaplanowane. Najpierw odpowiedni mężczyzna, potem ślub, dom i dziecko. Jej wybór padł na Johna Grogana (Owen Wilson) i to było naprawdę dobre posunięcie. Potem realizacja planu, który przygotowała: ślub, dom i dzie... Stop! John wcale nie jest przekonany, że to już czas na potomka – przecież jest jeszcze tyle imprez, tyle spotkań. Ale, by uniknąć ewentualnych kłopotów, postanawia pójść za radą kumpla i kupuje Jennifer psa. Dzięki niemu ma sprawdzić, czy jest już gotowa emocjonalnie do opieki nad inną istotą, a zarazem przetestować swoje talenty wychowawcze. Piękny biszkoptowy labrador powinien być mniej kłopotliwy od niemowlaka, ale szybko okazuje się, że teoria nijak nie zgadza się z praktyką, bo Marley – takie psiak dostał imię – nie wie, co to jest dyscyplina. Więcej: nie ma najmniejszego zamiaru się jej nauczyć. Tak więc życie państwa Groganów w szybkim tempie pogrąża się w totalnym chaosie...
„Marley i ja” to oczywiście familijna komedia wpisująca się w pewien schemat, do którego należy także niezwykle popularny „Beethoven”. Warto ją zobaczyć, gdyż oprócz aspektu rozrywkowego posiada również element wychowawczy, zwracający uwagę, by zastanowić się, zanim zdecydujemy się kupić fajnego i słodkiego pieska. A już szczególnie rasy labrador. Bo one naprawdę są rozbrykane i niepokorne. A nie każdy potrafi to znieść. Film jest zabawny, życie – nie zawsze.
Piotr Radecki
Komediodramat USA 2008, reż. David Frankel
"Marley i ja" w tv. Sprawdź datę emisji!
WRÓĆ DO PROGRAMU TV
