"Pani z przedszkola". Spowiedź dziecka PRL-u [RECENZJA]

Redakcja Telemagazyn
Redakcja Telemagazyn
Na kozetce u psychoterapeuty mężczyzna w średnim wieku wraca wspomnieniami do lat dzieciństwa w czasach PRL-u, kiedy to w jego życiu pojawiła się, i zostawiła trwały ślad, tytułowa „Pani z przedszkola”.

NASZA OCENA: 6/10

Polska, czasy PRL-u. Ojciec głównego bohatera jest niepoprawnym marzycielem, który każdą wolna chwilę spędza na projektowaniu i wykonywaniu latawców. Matka pracuje, stoi w kolejkach, sprząta, ot, zwyczajna kobieta. Rodzice chyba nawet się kochają, są też dobrzy dla synka. Ich i jego życie zmienia przedszkolanka. Chłopiec zadurzy się w niej po uszy, ojciec zacznie ją adorować, a ona… zacznie ewidentnie być zainteresowana matką ucznia! Co więcej, owa matka odkryje, że może znalazła coś, za czym podświadomie tęskniła…

Trochę komedia, trochę obyczaj, trochę pocztówka (ale nie do końca realistyczna, nawet ubrania bohaterów inspirowane są Ameryką lat 70., to raczej PRL zapamiętany i widziany oczami dziecka) z okresu PRL-u. Zaczyna się na kozetce, na której główny bohater, Krzysztof Myśliwski (w napisach figurujący jako „Ja”), wymienia swe przypadłości, między innymi problemy w relacjach damsko-męskich. Psychoterapeuta namawia go na wspominki z dzieciństwa, a dalej akcja skacze między przeszłością a teraźniejszością, kreśląc dziwny portret rodziny, w który wkroczyła tajemnicza ONA. Reżyser Marcin Krzyształowicz (twórca mrocznej „Obławy”) ukończył psychologię na UJ, nic dziwnego, że najbardziej interesuje go człowiek, to, co go ukształtowało. W tym przypadku jednak rozważania psychologiczne i głębia postaci rozmywa się trochę w pełnej fajerwerków formie: są wstawki komiksowe, odwołania do dzieł znanych mistrzów, jest kolorowo i „odjechanie” (rzecz rzadka, a ceniona w Polskim kinie, szkoda tylko że nie do końca współgrająca tym razem z treścią). Historia opowiadana jest wszak głównie z perspektywy dziecka. Są zabawne gagi, jest ponura rzeczywistość, rodzinny dramat, tłumione pragnienia i traumy z lat szczenięcych, doborowa obsada z Krystyną Jandą, Adamem Woronowiczem, Agatą Kuleszą i Karoliną Gruszką na czele, co kto sobie życzy. A jednak czegoś brakuje, film co pewien czas traci impet, a w finale rozwiązuje się zbyt szybko, trochę bez wdzięku, kolejne wątki.

Beata Cielecka

"Pani z przedszkola" w tv - sprawdź datę emisji.

WRÓĆ DO PROGRAMU TV!

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn