"Pod Mocnym Aniołem", czyli mocne kino Wojciecha Smarzowskiego [RECENZJA]

Redakcja Telemagazyn
(fot. materiały prasowe)AplusC
(fot. materiały prasowe)AplusC
Jerzy to uzależniony od alkoholu pisarz. Sprawia wrażenie człowieka kontrolującego nałóg. Po kolejnym ciągu alkoholowym i jego wyniszczających skutkach mężczyzna dobrowolnie zgłasza się na odwyk.

NASZA OCENA: 8/10

Polacy pili, piją i pić będą – to jedna z legend tworząca nasz etos narodowy. Nie jest to nasz sport narodowy, ale mamy na tym polu niewątpliwe osiągnięcia. Zadziwiające więc, że tzw. literatura alkoholowa, czy też pijacka ma u nas proporcjonalnie niewielką reprezentację, podobnie zresztą jak film. W tym kontekście „Pod Mocnym Aniołem” Jerzego Pilcha staje się pozycją niezwykle cenną, prezentując przy okazji naprawdę wysoki poziom literackiego rzemiosła.

Podobnie jest z ekranizacją Wojtka Smarzowskiego, który może nie sięga wyżyn niezapomnianej „Pętli”, ale wciąż wstydzić się nie ma czego. Tym bardziej, że reżyser zebrał na planie plejadę swoich ulubionych aktorów: od Roberta Więckiewicza, który jak wiadomo potrafi także zagrać pustą butelkę po wódce, przez Arkadiusza Jakubika i Mariana Dziędziela po Kingę Preis i Iwonę Wszołkównę. I wszyscy, nieważne czy mają rolę główną czy drugoplanową, sprawili się znakomicie prowokując skrajne emocje i nie raz śmiech więźnie w krtani.

Film okazał się także sukcesem frekwencyjnym. Czy nietaktem będzie wzniesienie toastu za sukces „Pod Mocnym Aniołem”?

Dramat polski 2014, reż. Wojtek Smarzowski

Piotr Radecki

WRÓĆ DO PROGRAMU TV

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn