"Pożar w Burdelu przedstawia: Fabryka Patriotów" [RECENZJA]. Teatralny fenomen na ekranie telewizora. "Pożar w burdelu" to hit czy kit? Będzie skandal po emisji "Fabryki Patriotów"? [27.02.2018]

Krzysztof Połaski
fot. Bartosz Krupa/East News/x-news
fot. Bartosz Krupa/East News/x-news
"Pożar w Burdelu: Fabryka Patriotów" [RECENZJA]. No i ruszyło. Jestem ciekaw, ilu oburzonych widzów będzie słać donosy, znaczy się skargi, do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Jeden z największych polskich teatralnych fenomenów ostatnich lat, czyli Pożar w Burdelu, oficjalnie zadebiutował na antenie TVN z programem „Fabryka Patriotów”. Szanuję za odwagę. Czy "Pożar w Burdelu: Fabryka Patriotów" to hit czy kit?

"Pożar w Burdelu: Fabryka Patriotów" - the best of?

Zacznę od osobistego wyznania – jestem fanem Pożaru w Burdelu od odcinka nr 14 pt. „Degeneracja czyli śmieci Warszawy”, który w 2014 roku został wystawiony w Nowym Teatrze. Od tego czasu widziałem niemal wszystkie premiery ekipy PwB i bywało rożnie: czasem fantastycznie, czasem tylko dobrze, a czasem zupełnie nijako.

W tym miejscu należy podkreślić, że „Fabryka Patriotów” to spektakl, który niejako miał być swoistym the best of Pożar w Burdelu, a przynajmniej taki był zamysł widowiska, gdy w ubiegłym roku był wystawiany na warszawskim Torwarze. W wersji TVNowskiej po tamtym spektaklu został jedynie tytuł, aczkolwiek większość skeczy oraz piosenek to zwyczajna transplantologia z ostatnich epizodów przygód burdeltrupy. I ten brak pomysłu, sklejanie naprędce skeczy, niestety był widoczny.

"Pożar w Burdelu: Fabryka Patriotów" - w czym problem?

Największy problemem Pożaru w Burdelu jest jego hermetyczność, więc trudno połapać się w akcji oraz historii wymyślonej przez Walczaka i Łubieńskiego nie znając kontekstu poprzednich epizodów. Poza tym, pamiętajmy też, że to, co działa w teatrze, niekoniecznie musi zadziałać w telewizji.

Sam, jako odbiorca Pożaru w Burdelu, jestem już trochę zmęczony tymi nacjoodcinkami i mieleniem cały czas tej samej tematyki. Wiem, że ma być kontrowersyjnie, że ma być komentowanie bieżących wydarzeń politycznych, ale prawda jest taka, że od kilku epizodów ekipa zjada własny ogon i nie każdy ich sceniczny pomysł jest trafiony. Pożar w Burdelu zawsze potrafił soczyście dowalić każdemu, czy to z lewa, czy z prawa, ale od czasu, gdy odcinki zdominowała tematyka nacjonalizmu, jest po prostu nudno.

TVNowska „Fabryka Patriotów” nie jest ani najlepszym, ani najgorszym wydaniem Pożaru w Burdelu, ale telewizyjne ograniczenia widać gołym okiem. Siłą tego teatralno-kabaretowego przedsięwzięcia zawsze była i jest relacja z publicznością, co w wersji telewizyjnej jest niemożliwe do osiągnięcia. Poza tym, nie dość, że przerwy reklamowe zabijają dynamikę show, to jeszcze mam wrażenie, że otrzymaliśmy widowisko niedokończone. Gdzie homoerotyczna relacja budowniczych metra? Gdzie Podpalacz Tęczy? Gdzie największe muzyczne hity burdeltrupy? Gdzie kazanie Duszpasterza Hipsterów? No i gdzie żarty z Edwarda Miszczaka, z którego w teatralnych epizodach często darto przysłowiowego łacha? Trochę zbyt grzecznie to wszystko wyszło.

"Pożar w Burdelu: Fabryka Patriotów" - najjaśniejszy punkt

Najjaśniejszym punktem „Fabryki Patriotów” okazał się Andrzej Konopka, jako Burdeltata, który zawsze w tej roli jest doskonały. Fantastyczna była Maria Maj, to jest wielka klasa aktorska, odnajdująca się w każdej sytuacji scenicznej. Dobrze patrzyło się na Macieja Stuhra, który powtórzył swoją kreację z „Muzeum Wolności” i prowokacyjnie odśpiewał „Żeby Polska była Polską” Jana Pietrzaka, ale już żart z Donaldem Trumpem, w wykonaniu Andrzeja Seweryna, był przebrzmiały oraz kiepski. Szkoda też, że większego pola do popisu nie otrzymała większość członków burdeltrupy, bo słuchanie Leny Piękniewskiej-Bem czy Wojana Trockiego zawsze jest dla mnie wielką przyjemnością. Aczkolwiek ukłony za finałową piosenkę w wykonaniu Twojej Starej. Na żywo ten numer robi jeszcze większe wrażenie.

Pożar w Burdelu na ekranie telewizora to na pewno ciekawy eksperyment, ale obawiam się, że jednorazowy. To jest taki typ widowiska oraz poczucia humoru, które najbardziej sprawdza się na scenie, w kontakcie z żywym widzem, bo jednak telewizyjny ekran zabiera część uroku. I nie jest to też show dla każdego, nie wszystko tutaj mogło być zrozumiale, a konteksty części żartów (choćby relacja Pauli ze Zdzisławem) są nieczytelne bez znajomości poprzednich epizodów.

Cóż, Pożar w Burdelu już oficjalnie znalazł się w mainstreamie i nie może się zatrzymać. Nie wiem, do czego to doprowadzi i trochę się boję. Wciąż jestem fanem, ale w teatrze ekipa ma zdecydowanie większą moc. Mógłbym też powiedzieć, że kiedyś było lepiej, ale…

"Pożar w Burdelu: Fabryka Patriotów"

Ocena: 5/10

Krzysztof Połaski

[email protected]

Recenzja została pierwotnie opublikowana 26 lutego 2018 roku.

[facebook]https://www.facebook.com/popkulturowy?tabs=;strona[/facebook]
Aktualizacja 27.02.2018

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 29

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze!
Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i obowiązują na niej polityka prywatności oraz warunki korzystania z usługi firmy Google. Dodając komentarz, akceptujesz regulamin oraz Politykę Prywatności.

Podaj powód zgłoszenia

a
a fe!
dokładnie tak jest p.: racjonalny:
y
y
szkoda komentować piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu "Pożar w Burdelu przedstawia: Fabryka Patriotów" [RECENZJA]. Teatralny fenomen na ekranie telewizora. "Pożar w burdelu" to hit czy kit? Będzie skandal po emisji "Fabryki Patriotów"? [27.02.2018]
S
Scarlet
ZENADA!!!!!!!!!!
n
nikoś
Największy ubaw był z publiczności, którzy próbowali reagować śmiechem na tak żałosne żarty
m
maks
Co sie dzieje z tymi ludzmi? elita w pierwszych miejscach też udawała ze program jest zabawnydostali troche kasy od TVN,
w
widz
debilizm dla kasy , kolejny głupi program grupy tvn , ttv emituje dwoch [obraźliwe]ow TO NASZ POLSKI CUD MIÓDmowi lektor - żenada
P
Piter
Sorry, myślałem do wczoraj, że TVN, za którym specjalnie nie przepadam, trzyma chociaż jakiś poziom intelektualny. Niestety to co zobaczyłem przez kilka minut wprawiło mnie w osłupienie. Nudne, pseudointelektualne widowisko, to mało powiedziane. Z każdą minutą prowadzący pogrążał się coraz bardziej aż w końcu nie wytrzymałem i przełączyłem na inny kanał. Szkoda więcej słów aby próbować opisać to co wczoraj zobaczyłem. Myślę jednak że tym programem TVN odsłonił swoje prawdziwe oblicze, do czego nikt chyba nie ma wątpliwości.
A
Adam
Mocne i dobrze wpisujące się w dominujący nurt prymitywnej i kłamliwej propagandy państwowych mediów. Porównania do wcześniejszych spektakli teatralnych nie mają sensu, bo publiczność ogólnopolskiej telewizji jest inna bo przypadkowa. Ogólny jazgot "patriotów" ciągnących swoją patrię w czarną dziurę mile widziany
M
Michał
Tym razem przegięli.
A
Ala ma kota
Byłam dwa razy w teatrze i było bomba. Pękałam ze śmiechu. W tv jednak cały urok przedstawienia uleciał... Plus reklamy, po których już zwyczajnie traci sie klimat i wątek. Ale jestem wierna fanką Burdelu i już umieram z ciekawości, jak to będzie się polska kołtuneria oburzała :)
f
fan teatru
No to się popisali, bezwładnie machając rączkami i nóżkami i wmawiajac wszystkim, że to tylko dla intelektualnych elit, które niewątpliwie siedziały na widowni...hahaha to było trudne w odbiorze zarówno wizualnie jak i mentalnie.
j
joanna
Jeżeli to "przedstawienie" mialo pokazać kto stoi na przeciw prawicy . Jaki "etos" kieruje KOD-em i tzw. Obywatelami , to ja jestem ZA - więcej takich widowisk !!! . Trudno sobie nawet wyobrazić , że możnaby było skompromitowac się bardziej. Tak trzymać ! Brawo wy!!
m
myślący
Oglądałem z analityczną ciekawością, bo miałem nadzieję, że inteligentne żarty i dwuznaczne podteksty będą górowały. Niestety. Obejrzałem 20 minut - więcej się nie dało. Na siłę i sztuczne. Nie rozumiem tylko dlaczego, siedzące na widowni , gwiazdy TVN-u zrywały boki. Chyba dlatego, że było to na antenie TVN :(
g
graźka
Widać komu się podoba Jesli wzucasz jeden z największych polskich autorytetow którego szanuje cały świat "do kosza"--nie powiem kim jesteś, nie znize się do twojego poziomu i z takim jak ty nie zasiąde po jednej stronie aby to coś oglądać
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn