"Skarb narodów: Księga Tajemnic". Nicolas Cage na tropie dziennika zabójcy Lincolna [RECENZJA]

Redakcja Telemagazyn
"Skarb narodów: Księga Tajemnic" (fot AplusC)
"Skarb narodów: Księga Tajemnic" (fot AplusC) AplusC
Ciąg dalszy niezwykłych przygód niestrudzonego tropiciela zagadek, który wpada na ślad zaginionych kart z dziennika zabójcy prezydenta Lincolna.

NASZA OCENA: 7/10

Od ponad 30 lat filmowcy, przede wszystkim amerykańscy, próbują z lepszym lub gorszym skutkiem zdyskontować sukces cyklu o Indianie Jonesie. Od premiery "Poszukiwaczy zaginionej arki" zawód archeologa stał się niezwykle atrakcyjny dla filmowców. Dowodziły tego dwie hollywoodzkie produkcje o Larze Croft ("Tomb Rider"), jedna (choć mocno spóźniona) o Dirku Pitcie ("Sahara") i wiele mniejszych, tańszych filmów. I cykl "Skarb narodów" (już powstały dwa filmy, trzeci planowany) jest kolejną taką próbą. Udaną i popularną. Przynajmniej w USA, gdyż w przeciwieństwie do "Indiany Jonesa" czy "Tomb Ridera" wykorzystuje elementy historii i mitologii czysto amerykańskiej.

W "Księdze Tajemnic" chodzi o pamiętnik Johna Bootha, zabójcy prezydenta Abrahama Lincolna. Zaginione kilkanaście stronic skrywa klucz do tajemnicy spisku zagrażającego bezpieczeństwu świata…

Jeśli dodać gwiazdorską obsadę - Nicholas Cage, Diane Kruger, John Voight, Helen Mirren, Ed Harris, Harvey Kaitel - oraz sprawną reżyserię Johna Turteltauba, to otrzymamy przepis na sukces.

Piotr Radecki

WRÓĆ DO PROGRAMU TV

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn