„Ślubne pogotowie Izabeli Janachowskiej” odcinek 7. - co się wydarzyło?
Magda ma 28 a Marcin 45 lat. Poznali się 5 lat temu w korporacji, w której oboje pracują. – Ja mając 23 lata poznałam faceta z trójką dzieci, starszego o 18 lat – oświadczyła Magda i dodała: - Była impreza firmowa – poprosiłam go do tańca, a on nie chciał (…) Nikt nigdy nie odmawiał mi tańca i uznałam to jako wyzwanie!
Pozornie, z początku wydawało się, że nie mają ze sobą wiele wspólnego. Magda to wulkan pozytywnej energii. Spontaniczna i emocjonalna, w przeciwieństwie do spokojnego Marcina, ekspresyjnie okazuje radość. – Postanowiłam sobie, że skoro on faktycznie nie umie tańczyć, to ja go nauczę tego tańca. Przez parę tygodni chowaliśmy się w takiej salce - w biurze i tańczyliśmy sobie – wyznała Magda. Z kolei Marcin to stonowany, dojrzały mężczyzna, wychowujący samotnie nastoletnie córki, zawsze racjonalnie podchodzący do życia. Jednak po kilku rozmowach okazało się, że rozumieją się bez słów i nawet 18-letnia różnica wieku nie ma dla nich znaczenia. – Magdę widziałem wcześniej w biurze i podobała mi się, ale zakładałem, że nie mamy o czym gadać (…) potem okazało się, że nie jest dzieciakiem, jak ją sobie wyobrażałem – przyznał Marcin.
Pomimo, że żadne z nich tego nie zakładało, zrodziło się między nimi płomienne uczucie. Nawet początkowa dezaprobata rodziny nie powstrzymała tej miłości i wkrótce ich rodzina powiększyła się o dwójkę dzieci. - Dopiero jak się pojawiła się nasza pierwsza córka Gabrysia, wtedy wszyscy zrozumieli, że to już jest na poważnie – przyznała Magda, a Marcin dodał: - Teraz jest jakby dobry moment na to, żeby domknąć klamrę! Magda postawiła na swoim i dziś tworzą szczęśliwą rodzinę!
Magda i Marcina to para, która mimo dużej różnicy wieku stworzyła zgrany duet. Szybko okazało się, że lata, które ich dzielą nie mają najmniejszego znaczenia, a tematów do rozmów im nie brakuje. Kwestia wieku była tak nieistotna, że para przez dłuższy czas nie zdawała sobie sprawy, ile tak naprawdę dzieli ich lat. W jaki sposób Marcin dowiedział się o wieku Magdy? – Magda dzwoniła do lekarza i podawała swój PESEL (…) wtedy usłyszałem ten rok i sobie skojarzyłem właśnie, że mojej siostry syn, to jest ten sam rocznik – wyjawił przyszły pan młody. I jak to na niego wpłynęło? – Jesteśmy parę lat i tak już poukładani (…) czuję się pewnie - przekonywał.
Jak wyglądało pierwsze spotkanie Marcina z rodzicami jego przyszłej żony? I do czego posunęła się Magda, by przekonać rodziców do swojego wyboru? – Dostaliśmy informację, że przyjeżdżają (…) i się okazało, że córka poinformowała nas, że jest w ciąży – zdradziła mama Magdy. Zatem Magda postawiła swoich rodziców przed faktem dokonanym - poznali wybranka jej serca dopiero, gdy spodziewali się dziecka!
W czym Iza Janachowska miała pomóc młodej parze przed wymarzonym ślubem? Lista była długa! Para nie miała pomysłu na wystrój salę. Magda i Marcin zaplanowali ślub plenerowy i potrzebowali również dekoracji pleneru. Niezbędne też były stroje dla obojga państwa młodych! – Jesteśmy umysłami ścisłymi, brakuje nam takiej wyobraźni i dlatego jesteś nam potrzebna – wyznała Izie przyszła panna młoda.
Izabela Kurdyła doskonale znała salę i przylegający do niej plener, gdzie para wymarzyła sobie ceremonię ślubną i wesele. Problem było niezdecydowanie pary co do wyboru dekoracji i bardzo mało czasu na strojenie sali – tylko pięć godzin! – Nazwa „Ślubne pogotowie” ma wydźwięk – zauważyła dekoratorka, a Janachowska dokończyła: - Bo robimy to na sygnale!
Okazało się też, że Marcin nie najlepiej radzi sobie w tańcu, dlatego Iza Janachowska oddelegowała parę na kurs tańca do Rafała Maserka.
Czy analityczny umysł Magdy był pomocy w szybkim wyborze sukni ślubnej? W salonie Izy Janachowskiej wyjaśniło się, że Magda już tam była razem z mamą i wybierała swoją wymarzoną suknię ślubną! Tym razem przybyła też z nastoletnimi córkami Marcina. – Chciałam się upewnić. Dziewczyny nie wiedzą, jaki to jest wybór, więc jak przymierzę kilka, sprawdzę, jak zareaguję, ale myślę, że ciężko będzie zmienić moją decyzję – poinformowała Magda. To było wyzwanie dla Izabeli Janachowskiej, a dla dziewczyn niezła konkurencja, bo miały odgadnąć, którą suknię wybrała sobie Magda.
Nadszedł długo oczekiwany dzień ślubu. O fryzurę i makijaż Magdy zadbał beauty team Izy Janachowskiej - Wojciech Stasiak i Bartek Osowczyk. Zespół „Ślubnego pogotowia” sprostał trudnym do sprecyzowania oczekiwaniom młodej pary. Magda wybrała piękną suknię ślubną w salonie Izabeli Janachowskiej. Okazało się jednak, że została przy swoim pierwszym wyborze! A córki Marcina dopiero w dniu ślubu przekonały się, którą suknię wybrała i nie była to suknia, którą typowały dziewczyny. Z kolei Marcin pod okiem Rafała Maseraka zdołał przezwyciężyć swoją niechęć do tańca.
Magda jak zawsze postawiła na swoim i wyszła na tym doskonale, bo w wymarzonej sukni ślubnej prezentowała się wspaniale i wyszła za mąż za ukochanego mężczyznę. Magda i Marcin to para, która nie wpisuje się w żadne standardy! Idą przez życie tylko własnym, wymyślonym przez siebie, szlakiem. Najważniejsze zasady, które wyznają to: miłość, szacunek i zrozumienie. A to jest właśnie kluczem do szczęścia! A już za tydzień, w niedzielę 22 października, zapraszamy na ostatni odcinek 2. sezonu „Ślubnego pogotowia Izabeli Janachowskiej”!
Zobacz, jak ich życie odmieniła Izabela Janachowska!
„Love Island. Wyspa miłości 8”. Jaqueline i Bartek rozstali ...
