NASZA OCENA: 6/10
Czego najbardziej boją się wszyscy w miarę odpowiedzialni politycy i wojskowi na świecie? Że w ręce terrorystów trafi bomba atomowa, a oni zdołają ją przemycić i zdetonować w Ameryce lub Europie Zachodniej. Takie zdarzenie postawiłoby świat na krawędzi wojny nuklearnej, a ludzkość wobec widma ostatecznej zagłady.
O takiej sytuacji opowiada „Suma wszystkich strachów” zrealizowana na podstawie powieści Toma Clancy’ego. Główną postacią jest początkujący analityk CIA Jack Ryan (Ben Affleck), specjalizujący się w problemach rosyjskich. Gdy do władzy dochodzi tam nikomu nie znany Aleksandr Niemirow, okazuje się, że jedynie Ryan go zna i coś o nim wie. Tymczasem na izraelskiej pustyni zostaje przypadkowo znaleziona zagubiona w latach 60. bomba atomowa. Trafia ona w ręce fanatycznych faszystów marzących o zmianach na mapie świata i o powrocie do władzy…
Dotychczas postać agenta Jacka Ryana pojawiła się w pięciu filmach i była grana przez czterech aktorów: Aleka Baldwina („Polowanie na Czerwony Październik”, 1990), Harrisona Forda („Czas patriotów”, 1992; „Stan zagrożenia”, 1994), Bena Afflecka („Suma wszystkich strachów”, 2002) oraz ostatnio Chrisa Pine’a („Jack Ryan: Teoria chaosu”, 2013). Jak widać, jego postać była (i jest) traktowana przez producentów w sposób dość swobodny: następstwo czasowe jest złamane, aktorzy bardzo różni (zarówno pod względem wieku jak i charakteru gry). Na tym tle Ben Affleck i jego film nie wypadają najgorzej.
Piotr Radecki
Thriller niem.-amer. 2002, reż. Phil Alden Robinson
WRÓĆ DO PROGRAMU TV
