Aktor postanowił wydać drugą płytę. "Ostatnio Borys jakby stracił trochę namiętności do swojego podstawowego fachu, czyli aktorstwa. Nie przyjmuje nowych propozycji, a w 2010 roku zobaczymy go tylko w kilku produkcjach. Czy stawianie na śpiew nie okaże się jednak ślepym zaułkiem dla tego skądinąd świetnego aktora? Bo choć śpiewać każdy może, to niekoniecznie każde ucho jest w stanie wytrzymać jego wokalne popisy"- czytamy w "Fakcie".
Jego ostatnia płyta nie cieszyła się zbyt dużą popularnością, a szkoda, bo znajduje się na niej wiele dobrych kawałków. Czy drugi krążek zadowoli krytyków?