NASZA OCENA: 8/10
Stu (Colin Farrell) jest jednym ze „złotych dzieci” reklamy – przystojny, wygadany, dobrze ubrany. Jest żonaty, ale to nie przeszkadza mu podrywać innych dziewczyn. Jego najnowszym celem jest kelnereczka marząca o karierze aktorskiej. Dzwoni do niej codziennie z budki telefonicznej za rogiem – żeby żona o niczym się nie dowiedziała. Pewnego dnia, gdy wchodzi do budki, dzwoni telefon.
Stu odruchowo podnosi słuchawkę i tak zaczyna się jego dramat. Tajemniczy osobnik po drugiej stronie kabla najpierw zakazuje mu wychodzenia z budki, a w razie nieposłuszeństwa grozi śmiercią. By udowodnić, że nie żartuje, jednym strzałem zabija przypadkowego przechodzącego właśnie obok mężczyznę. Przerażony Stu jest gotowy wypełnić wszystkie polecenia. A tajemniczy głos żąda od niego, by zadzwonił do żony i poinformował ją o swoim romansie. Tymczasem pojawia się policja podejrzewając, że to zamknięty w budce Stu jest zabójcą mężczyzny. Żądają od niego, by natychmiast wyszedł na zewnątrz, ale głos w słuchawce mu tego zabrania. To się nazywa być między młotem a kowadłem…
Pomysł wyjściowy jest znakomity, choć zarazem niezwykle trudny do realizacji. Bo podstawowym problemem jest utrzymanie napięcia przez półtorej godziny, filmując jedynie budkę i jej najbliższe otoczenie. Ale reżyser Joel Schumacher jest absolutnym zawodowcem, więc „Telefon” ogląda się doskonale.
Piotr Radecki
"Telefon". Sprawdź datę emisji
WRÓĆ DO PROGRAMU TV
