Teqball – połączenie piłki nożnej i... ping-ponga

Sport wymyśliło raptem dziesięć lat temu dwóch węgierskich miłośników footballu. W ciągu paru następnych powstała międzynarodowa federacja tej dyscypliny, znajdująca coraz więcej zwolenników, zarówno wśród profesjonalnych graczy, jak i amatorów. Osoby kochające piłkę z powodzeniem mogą rozwijać umiejętności techniczne, a w przeciwieństwie do tradycyjnego footballu minimalizują powstanie kontuzji i urazów. Dlaczego? Sekret tkwi tym, że zawodnicy nie wchodzą ze sobą w kontakt fizyczny – nie faulują się, a jedynie grają. Popularność sportu spowodowała, że w 2017 roku w stolicy Węgier zorganizowano pierwsze na świecie oficjalne mistrzostwa, w których udział wzięła również reprezentacja Polski, awansując do 1/8 finału. Możemy śmiało powiedzieć, że teqball z niszowej konkurencji wkroczył w świat wielkiego sportu, budzącego emocje wśród kibiców.

Dwóch graczy z przeciwnych drużyn (lub dwa zespoły – debel, czyli dwuosobowy zespół osób tej samej płci albo mikst, czyli zespół mieszany) staje naprzeciw siebie. Przeciwników rozdziela stół podobny do ping-ponga. Stół został specjalnie opracowany dla tej właśnie dyscypliny; jego kształt nie jest płaski, a wypukły. Zakrzywiony kształt umożliwia odpowiednią grę. Kolejnym elementem jest piłka. Zazwyczaj kształt piłki do teqballa nie odbiega od standardowego, znanego nam ze stadionowych boisk, niemniej do gry zaleca się używanie większej piłki, najlepiej w rozmiarze 5. Zasady gry są proste, wręcz intuicyjne. Chodzi rzecz jasna o odbijanie piłki za pomocą kończyn dolnych, głowy lub klatki piersiowej w taki sposób, aby uderzyła o stół, a przeciwnicy nie byli w stanie jej obronić (a więc odbić). Nie można odbijać piłki ramionami i dłońmi, nie wolno również dotykać stołu. Oficjalne zasady mówią, aby mecz składał się z trzech setów, zwycięski zespół zostanie zaś wyłoniony na podstawie punktów – wygrywa bowiem ten, kto pierwszy zdobędzie ich dwanaście. Gracze zamieniają się pozycjami po każdorazowym uzyskaniu czterech kolejnych punktów.

Chociaż jest to oficjalna dyscyplina, dla wielu może uchodzić za ciekawostkę. Z pewnością jednak miłośnicy klasycznej piłki nożnej nie muszą obawiać się konkurencji – teqball wprowadzony do harmonogramu treningowego nada się jako forma odpoczynku i zabawy, coś na przełamanie rutyny, ale także jako idealna sposobność do wytrenowania swych umiejętności, koncentracji i dobrej formy. Być może warto dać szansę tej ciekawostce; jest wysoce prawdopodobne, że ją pokochamy.