Ale są też takie filmy, które na drugi dzień zdają się tkwić w nas jeszcze dosadniej i głębiej, wywołując tym samym potok nieprzerwanych przemyśleń. Do takich właśnie filmów należy "W kręgu miłości" Felixa Van Groeningena.
Gdyby spojrzeć na sam tytuł, można by uznać, że to będzie idealna propozycja na wieczór we dwoje - lekka i romantyczna. Perspektywa jednak ulegnie zmianie, gdy oprócz tytułu poznamy także sam film. Wiele by można o nim mówić, ale to, że jest romantyczny, byłoby chyba najmniej trafnym określeniem. "Krąg miłości" okazał się bowiem kręgiem trudnym, kręgiem bolesnym i nieoczywistym. Absolutna fascynacja cielesna i umysłowa, która była punktem wyjścia do szczęśliwego związku, została bowiem przełamana chorobą dziecka będącego owocem tej miłości.
Film brutalnie pokazuje, jak drastycznie zmieniają się priorytety głównych bohaterów wraz z rozwojem tej choroby, jak bardzo w takich sytuacjach różnić może światopogląd i jak nieoczekiwanie zanika wspólny język, który niegdyś tak mocno łączył. Okazuje się więc, że wbrew temu, co mógł sugerować nam tytuł, propozycja ta wcale nie jest lekka i przyjemna - jednak, o ile nie szukamy w filmach jedynie wspomnianej rozrywki, z pewnością godna uwagi. Sama fabuła filmu na pierwszy rzut oka mogła z kolei delikatnie zmylić - tragiczna historia, dla której punktem wyjścia jest szaleńcza miłość, to przecież banał przetwarzany już setki razy z każdej możliwej strony. Mimo wszystko i na tej płaszczyźnie film także się obronił - wiarygodna gra aktorska w połączeniu z koncepcją belgijskiego reżysera o niezbyt dużym dorobku okazały się kluczem do sukcesu. Sukcesu, warto zaznaczyć, nie przesadnie głośnego i komercyjnego, ale na pewno pozwalającego się zauważyć na tle europejskich propozycji filmowych.
Patrycja Kowalska
WRÓĆ DO PROGRAMU TV

NaM - Podlaskie ligawki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?