MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zbigniew Wodecki broni Janusza Panasewicza po koncercie w Tarnobrzegu

Redakcja Telemagazyn
Występ niedysponowanego Janusza Panasewicza wywołuje dyskusje oraz dzieli artystów, słuchaczy i organizatorów imprezy.

W konsekwencji zachowania Janusza Panasewicza na koncercie w Tarnobrzegu, organizator imprezy postanowił, że nie zapłaci zespołowi Lady Pank za występ. Z taką decyzją nie godzi się Zbigniew Wodecki, który uważa, że kapela powinna otrzymać należne jej pieniądze.

CZYTAJ TAKŻE:
JANUSZ PANASEWICZ BYŁ PIJANY PODCZAS KONCERTU?
JANUSZ PANASEWICZ PRZEPRASZA ZA KONCERT W TARNOBRZEGU [PRZECZYTAJ OŚWIADCZENIE]

Nie powinno się rozdmuchiwać wielkiej afery. Zespół The Rolling Stones wyczyniał numery, które wołały o pomstę do nieba, a jakoś dalej funkcjonuje jako ikona gatunku - przypomniał Zbigniew Wodecki w rozmowie z "Faktem".

Piosenkarz widzi także pewne okoliczności łagodzące ocenę zachowania Panasewicza. – Lady Pank grają już od tylu lat, że faktycznie mogą czasem potrzebować się czymś podkręcić, żeby koncert miał moc. Zresztą, co tu dużo gadać – to jest rock and roll! Gdyby pojechać na jakikolwiek festiwal rockowy i badać alkomatem zespoły, to okazałoby się, że z całego składu trzeźwy jest tylko kierowca. Zapłata się Lady Pank należy - przekonuje Wodecki.

emisja bez ograniczeń wiekowych

Styl życia

Styl życia

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn