NASZA OCENA: 7/10
13 października 1972 roku lecący do Chile samolot z urugwajską drużyną rugby roztrzaskał się w Andach. Tylko dzięki grubej pokrywie śnieżnej, szczęściu i umiejętnościom pilota większość z 45 podróżnych przeżyła katastrofę. Jednak teraz stanęli przed jeszcze trudniejszym zadaniem: jak przetrwać w tak skrajnie nieprzyjaznych warunkach? Lodowate zimno, niewielkie zapasy pożywienia, brak leków, a przede wszystkim brak jakiejkolwiek nadziei na ratunek – z działającego jeszcze radia dowiedzieli się, że akcję ratunkową przerwano bo ekipy nie mogły ich odnaleźć – powodowały, że umierali kolejni rozbitkowie. Wobec całkowitego braku żywności, ci, którzy przeżyli stanęli wobec dramatycznej alternatywy: zacząć zjadać ciała wcześniej zmarłych kolegów lub samemu umrzeć z głodu i wyziębienia.
Ta historia jest prawdziwa. I tym bardziej nieprawdopodobna, że rozegrała się w siódmej dekadzie XX wieku. „Alive...” dość dokładnie trzyma się faktów – konsultantem na planie był Nando Parrado (w filmie gra go Ethan Hawke), jeden z ocalałych i ten, który wraz z Robertem Canessą przebił się przez góry i sprowadził pomoc. Reżyser Frank Marshall rekonstruuje to, co się wtedy wydarzyło (ocalali z katastrofy przetrwali 72 dni!), zarazem w przejmujący sposób ukazując brzemię podjętej przez rozbitków decyzji. Zresztą nie wszyscy się z ich wyborem pogodzili – jakiś czas później ci, co przeżyli stanęli przed sądem oskarżeni o kanibalizm. – Gdybyśmy wtedy tego nie zrobili, nie mielibyście kogo dziś sądzić – powiedział jeden z ocalałych. Oskarżenie oddalono.
Piotr Radecki
Dramat USA 1993, reż. Frank Marshall
"Alive. Dramat w Adach" w tv - sprawdź datę emisji!
WRÓĆ DO PROGRAMU TV
