NASZA OCENA: 8/10
Poetyckie południe Włoch plus piękna, tajemnicza i groźna Sahara, burzliwe tło II wojny światowej. I przede wszystkim wątek romansowy rozpisany na trzy osoby: ciężko rannego pilota (Ralph Fiennes), cierpiącego na amnezję, nie znającego nawet swego nazwiska, zwanego po prostu "angielskim pacjentem", opiekującą się nim kanadyjską pielęgniarkę Hanę (Juliette Binoche) oraz ważną postać z przeszłości mężczyzny - dystyngowaną Angielkę (Kristin Scott Thomas).
Dzieło zmarłego przed siedmioma laty reżysera Anthony'ego Minghelli jest pełnym rozmachu widowiskiem zrealizowanym jednak w nieco staroświeckim stylu. Być może właśnie ów styl ujął jurorów Amerykańskiej Akademii Filmowej, bo nagrodzili obraz aż dziewięcioma statuetkami (w tym dla filmu, reżysera oraz Juliette Binoche). Dziś powszechne jest przekonanie, że ten deszcz Oscarów był mocno przesadzony - "Angielski pacjent" znajduje się w czołówce specyficznego zestawienia na "najbardziej przecenione filmy w historii". Jest też w czołówce rankingu "największych wyciskaczy łez współczesnego kina". A w obu zestawieniach króluje - cóż za niespodzianka! - "Titanic".
Piotr Radecki
Melodramat ang.-amer. 1996, reż.: Anthony Minghella
"Angielski pacjent" w tv. Sprawdź datę emisji!
WRÓĆ DO PROGRAMU TV
