W weekend po jednym z koncertów Anny Wyszkoni, fani piosenkarki czekali na pojawienie się gwiazdy. Liczyli na zwyczajowe rozdawanie autografów oraz fotki w towarzystwie piosenkarki. Spotkał ich zawód - ochrona ich wyprosiła. Teraz wokalistka przeprasza za to zdarzenie.
CZYTAJ TAKŻE:
ANIA WYSZKONI NIE BOI SIĘ PORÓWNAŃ DO KORY
ANNA WYSZKONI UDERZONA KAMIENIEM NA KONCERCIE
"Okazało się, że nadgorliwa miejscowa ochrona "wyprosiła" wszystkich czekających na spotkanie ze mną informując, że nie życzę sobie wychodzić do nich i spotkania nie będzie. Jeśli ktokolwiek po tym koncercie poczuł się dotknięty czy zlekceważony, mogę go tylko przeprosić. I to nie za siebie, tylko za mało profesjonalną ochroną, która uniemożliwiła mi spotkanie z publicznością po koncercie" - wyjaśniła Wyszkoni na Facebooku.
CZYTAJ TAKŻE:
ANIA WYSZKONI URODZIŁA!
PROGRAM "SZLAKIEM GWIAZD" Z ANIĄ WYSZKONI W RACIBORZU [ZDJĘCIA]
