NASZA OCENA: 4/5
Podczas polarnego lata na Alasce słońce nie zachodzi przez kilka miesięcy. To nie jest dobre dla ludzi, którzy próbują się wyspać: takich jak zmęczony życiem (i oskarżeniami o zabicie policyjnego partnera, który za dużo wiedział o jego sprawkach) detektyw Will Dorner (Al Pacino) z Los Angeles. Właśnie przyjechał do małego miasteczka wraz z młodszym i mniej doświadczonym policjantem Hapem Eckhartem (Martin Donovan), by poprowadzić śledztwo w sprawie zamordowanej 17-letniej dziewczyny. Dla miejscowej policjantki Elie Burr (Hilary Swank) Dorner jest idolem. Ale jej zapatrzenie i ideały wcale nie ułatwiają mu pracy. Tym bardziej że głównym podejrzanym okazuje się Walter Finch (Robin Williams), znany pisarz powieści kryminalnych. Doskonale zna sposoby prowadzenia śledztwa i potrafi manipulować śladami i dowodami, cały czas wodząc przybysza z południa za nos. Na dodatek podczas pościgu dochodzi do tragicznego wypadku: Dorner przypadkowo zabija Eckharta. Choć usuwa wszelkie ślady, niespodziewanie Finch kontaktuje się z nim i twierdzi, że ma dowody jego winy…
"Bezsenność" jest pojedynkiem dwóch skrzywionych indywidualności: mordercy psychopaty i znakomitego, choć cynicznego policjanta. Ten pierwszy ma przewagę, bo jest u siebie i zna właściwie każdy krok przeciwnika. Ten drugi walczy nie tylko z mordercą, ale także postępującym zmęczeniem fizycznym i wypaleniem psychicznym.
Ten film to także pierwsze spotkanie dwóch znakomitych i całkowicie różnych aktorów: Ala Pacino i Robina Williamsa. Lepiej tu wypada Pacino, ale w końcu wiele razy grał już takie postaci. Ciekawy jest Williams próbujący przełamać swój image komika. Nie można też zapomnieć o świadku tego podwójnego pojedynku, czyli znakomitej (choć skrytej na drugim planie) Hilary Swank.
Piotr Radecki
WRÓĆ DO PROGRAMU TV
