NASZA OCENA: 7/10
Pascal Chaumeil opowiada nam o Aleksie, przystojnym właścicielu firmy rodzinnej zajmującej się… rozbijaniem nieudanych związków. Jeśli ktoś jest przekonany, że jego córka, była żona, przyjaciółka zadaje się z kretynem czy naciągaczem, wystarczy zgłosić się do Alexa. Po uiszczeniu zapłaty i sprawdzeniu przez niego, że rzeczywiście kobiety nie czeka w tym związku nic dobrego, przystojniak zauroczy nieszczęśnicę i sprawi, by przejrzała na oczy i odeszła od rzeczonego drania / idioty / oszusta / damskiego boksera / nieudacznika (niepotrzebne skreślić). Sam Alex oczywiście nigdy emocjonalnie się nie angażuje. Do czasu, gdy zajmie się sprawą bogatej Juliette, zaangażowanej w związek z porządnym, ale piekielnie nudnym Jonathanem…
W zasadzie nic nas w tej opowieści nie zaskoczy – reżyser ani na krok nie zbacza z utartej przez poprzedników ścieżki klasycznej komedii romantycznej (nie ukrywał zresztą, że zainspirowały go „Ich noce” Franka Capry). Wiadomo, że Alex zakocha się w Juliette, ona na początku będzie go nienawidzić, ale potem… Co prawda kilka rozwiązań (zleceniodawca sprawy Juliette czy jej przeszłość) jest nieszablonowych, ale ogólnie wszystko to już było. Mimo tej przypadłości obraz Chaumeila ogląda się zaskakująco dobrze: jest dopracowany pod względem technicznym, akcja rozgrywa się w bajecznych plenerach, aktorzy grają z polotem, pojawia się paru interesujących bohaterów drugoplanowych (wiecznie spragniona seksu przyjaciółka Juliette czy zwariowany pomocnik, a zarazem szwagier Alexa), a kilka gagów jest naprawdę przedniej marki (parodia reklamy z polskim hydraulikiem – przepyszna!).
Beata Cielecka
