NASZA OCENA: 3/5
W końcu decyduje się na wzięcie udziału w programie "Jestem na tak", uczącym afirmacji. Niespodziewany, spontaniczny pocałunek jednej z uczestniczek powoduje, że diametralnie zmienia swoją postawę. Od tej pory na każdą propozycję odpowiada "tak". Efekty będą naprawdę zaskakujące.
Jim Carrey był swego czasu jednym z najzabawniejszych aktorów na świecie. A "Truman show" i "Człowiek z Księżyca" udowodniły, że jest również naprawdę dobrym aktorem dramatycznym. Problem w tym, że nastąpił u widzów przesyt jego osobą, a on przestał się rozwijać i zaczął się rozmieniać na drobne, powtarzając te same gagi i chwyty w coraz gorszych komediach. Efekt - dość drastyczny spadek poziomu aktorstwa Carreya. "Jestem na tak" zapowiada zatrzymanie tendencji spadkowej. Jednak przy naprawdę dobrym pomyśle wyjściowym aktor nie zdecydował się na prawdziwe jego rozwinięcie, zadowalając się kolejnymi gagami, z których tylko część trzyma poziom.
WRÓĆ DO PROGRAMU TV
