NASZA OCENA: 7/10
Jimmy Picard jest Indianinem z plemienia Czarnych Stóp. Z frontu II wojny światowej trafia od razu do szpitala wojskowego w Topece w stanie Kansas – Jimmy cierpi na bóle głowy, słyszy głosy, zachowuje się nieracjonalnie. Opiekę nad nim przejmuje francuski lekarz Georges Devereux, miłośnik i znawca etnologii i antropologii. Doktor diagnozuje u Jimmy’ego schizofrenię, próbuje nawiązać z nim bliższy kontakt, traktuje jak przyjaciela, nie pacjenta, a w terapii sięga po pionierskie metody psychoanalityczne.
Ta historia wydarzyła się naprawdę, Georges Devereux opisał ją w swej książce „Reality And Dream: Psychotherapy Of A Plains Indian” z 1951 roku. To opis pionierskich w owym czasie metod leczenia zaburzeń psychicznych (Devereux wykorzystując swą wiedzę antropologiczną nawiązywał jeszcze do indiańskich wierzeń, próbował pomóc pacjentowi analizując jego sny, obrzędy jego ludu), a także pionierskich relacji między lekarzem a pacjentem – Francuz traktował Jimmy’ego jako swego kompana, starał się zbliżyć do niego jak najbardziej, zdobyć zaufanie. „Jimmy P.” pokazuje może nie do końca odkrywczą prawdę, że ludzki stosunek do chorego i zauważenie w nim człowieka (zwłaszcza, gdy inni to człowieczeństwo kwestionują, czy to z powodu choroby, czy rasy – w tym przypadku z obu) pomaga skuteczniej niż farmaceutyki… To ciepły dramat obyczajowy, może nie porywający, może nie nowatorski, ale poruszający i gwarantujący porządną rozrywkę, w czym ogromna zasługa odtwórców głównych ról: Jimmy’ego zagrał Benicio Del Toro, zaś lekarza ulubiony aktor Andre Desplachina, Mathieu Amalric. Desplechin był za swój film nominowany do Złotej Palmy na MFF w Cannes, a także do Cezara (do tej drugiej nagrody nominowano też scenariusz i sam film).
Beata Cielecka
"Jimmy P." w tv - sprawdź datę emisji.
WRÓĆ DO PROGRAMU TV!
