MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Kobiety mafii 2" [RECENZJA]. Patryk Vega bawi się w swojej filmowej piaskownicy, gdzie odcina penisy, przewierca kolana i robi masakrę w Kolumbii

Krzysztof Połaski
fot. materiały prasowe dystrybutora Kino Świat
fot. materiały prasowe dystrybutora Kino Świat
Dobra, zrobiłem to. Wstałem z łóżka, spojrzałem na swoją twarz w lustrze, umyłem się, ubrałem się i wyszedłem na mróz z domu, a wszystko po to, żeby w piątkowe przedpołudnie obejrzeć nowy film Patryka Vegi - "Kobiety mafii 2". No i otrzymałem ponad dwie godziny dobrej rozrywki. Niczego nie żałuję.

"KOBIETY MAFII 2" - RECENZJA

O Patryku Vedze powiedziano już wiele. Jego - szalenie nierówny - filmowy dorobek ostatnich lat zawsze budzi emocje. Krytycy załamują ręce, widzowie z różnych grup społecznych tłumnie odwiedzają sale kinowe, a Patryk chudnie w oczach, kupuje kolejne markowe ciuchy i snuje coraz ambitniejsze filmowe plany. A ambicji mu odmówić nie można, bo który polski reżyser nakręciłby w Kolumbii, z lokalną ekipą, pełne rozmachu sceny akcji? No właśnie, a Vega to zrobił i zamierza zrobić jeszcze więcej. Wyobrażam sobie, że część polskiej branży filmowej to bardzo boli.

Po fatalnych i tanich "Plagach Breslau" Patryk Vega powraca na właściwe tory. Akcja "Kobiet mafii 2" rozpoczyna się praktycznie w momencie zakończenia jedynki, ale szybko zostają wprowadzone nowe wątki. O ile pierwsza część miała problem ze zdecydowaniem się, kto jest główną bohaterką tej opowieści, tak tutaj od początku wiadomo, że rządzi Niania (Agnieszka Dygant), której marzy się kokainowy deal z Kolumbijczykami. Tak się kończy, gdy Netflix i "Narcos" wjadą za mocno. Niestety, nic nie idzie po myśli Niani, a tonę towaru zgarnia polska policja. Jak wiemy z dawnego kawałka Pei - 997, ten numer to kłopoty, nie inaczej będzie tym razem.

Patryk Vega stawia na rozmach. Kolumbia, Maroko, Niemcy - kamera polskiego filmowca często wyjeżdża za granicę, a jak trzeba z granatnika wysadzić łódkę, to się po prostu robi. Jednocześnie Vega, co dla niego przecież typowe, wciąż mnoży wątki, z jednej strony opowiada o handlu koksem, aby za chwilę zacząć ocieplać wizerunek Państwa Islamskiego romantyczną wizją bojownika o raj i miłość, żeby przeskoczyć do handlu narządami, gdzie nerki, wątroby i siatkówki mogą naprawdę mocno powiększyć stan konta.

O dziwo - to wszystko trzyma się kupy. Tym razem nie miałem wrażenia, że oglądam serial okrojony do formatu filmowego, lecz sprawną opowieść o stykających się światach gangsterki, biznesu i polityki. Oczywiście, wszystko odpowiednio podkręcone, ale c'mon dzieciaki, to Patryk Vega i jego filmowa piaskownica.

Na ekranie wciąż szarżuje Katarzyna Warnke, która jest doskonała. To jej przygody są głównym źródłem komizmu, a do tego mam wrażenie, że w trzeciej części jej bohaterka dopiero się odpali. Odkryciem "Kobiet mafii 2" są Piotr Adamczyk i Aleksandra Grabowska. Pierwszy sprawdza się jako łysy i wytatuowany gangus, porzucając swój ciepły wizerunek rodem z komedii romantycznych, a filmowa Stella okazała się prawdziwą petardą, pożerając wszystkich, którzy pojawili się obok niej na ekranie, z nijakim raperem Bonsonem na czele.

Najbardziej wzrok przyciągała sekwencja kolumbijska. Doskonale się na to patrzyło, a Angie Cepeda i Enrigue Arce udowodnili prawdziwą klasę aktorską. Jak widać, zagraniczne projekty Patryka Vegi nie muszą być skazane na porażkę. Najgorzej niestety wypadają amory Aleksandry Popławskiej z ISIS; to wątek zrobiony na siłę i chociaż pod koniec teoretycznie ma jakieś uzasadnienie, to i tak męczy oraz nudzi.

"Kobiety mafii 2" to kawał rozrywki. Oglądając tę krwawą symfonię, gdzie Agnieszka Dygant szczerze się śmieje przewiercając kolana, bawiłem się znakomicie. Guilty pleasure? Być może, ale szczerze poproszę więcej takiej niezobowiązującej rozrywki z rozmachem. Trochę straszne, bardziej śmieszne, i o to chodzi. Nie wiem, czy polskie kino potrzebuje "Kobiet mafii", ale z pewnością potrzebuje takiego freaka jak Patryk Vega, który nadaje naszej kinematografii kolorytu. Już teraz czekam na ostatnią część trylogii.

Ocena: 6/10

Krzysztof Połaski

[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Agnieszka
Żałuję wydanych pieniędzy i zmarnowanego wieczoru, beznadzieja totalna, dziwie sie, ze w ogóle aktorzy grają w czymś takim
A
Anna
Porażka po prostu
O
OLLO
Dno to mało powiedziane . Chamskie nic , to tak pokrótce . Szkoda pieniędzy i czasu . Ludzie idą do kina z nudów , a jak jest pełna sala to mówią że sukces . Kto nie był to niech nie idzie , nic nie straci , a wręcz zyska , czas .
G
Gość
Brutalny film, nie Wiadomo dla kogo właściwie, ale duża frekwencja I rechot publiki. Nie polecam.
S
Snajper
Bajka dla dorosłych. Niee polecam
M
Madzia
Porażka, nie polecam szkoda kasy i czasu
Z
Znudzony
Vega NUDYYYYY...JUŻ BARDZIEJ NUDNIEJ BYĆ NIE MOGŁO
L
Lius
Byłam, widziałam, jestem zachwycona!Super film,dawno nie widziałam dobrego,polskiego filmu, do wczoraj!Polecam!
M
Marcinwwl
Dziś widziałem i napiszę krótko gniot to bardzo łagodne określenie dla tego filmu?
M
Mm
Właśnie byłam i widziałam... Co się zobaczy to się już nieodzobaczy.... Dramat to mało powiedziane. Film o niczym, bez treści, czegoś tak głupiego nie widziałam dawno....
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn