"Kochanek Lady Chatterley". W szponach skandalicznego pożądania [RECENZJA]

Constance Reid w 1913 roku wyszła za mąż za majętnego sir Clifforda Chatterleya. Małżeństwo początkowo było sielanką, ale mężczyzna z frontu I wojny światowej wrócił okaleczony, na wózku inwalidzkim… Relacje między nim a Constance zaczęły się psuć, on coraz bardziej angażował się w związek z opiekująca się nim pielęgniarką, ona coraz bardziej cierpiała samotność. W końcu kobieta nawiązuje znajomość z byłym górnikiem, pracującym dla Clifforda parobkiem Oliverem Mellorsem. Rozpoczyna się burzliwy romans, obie strony jednak zdają sobie sprawę, że ich związek nie ma żadnej przyszłości…

Ekranizacja skandalizującej powieści D.H Lawrence’a pod tym samym tytułem (książkę wydrukowano początkowo we Florencji, w Wielkiej Brytanii wydano ją dopiero po 32 latach z uwagi na śmiałe opisy erotyczne i wulgarny język), zrealizowana dla BBC One w ramach projektu przybliżającego nieco zapomniane dziś, acz ważne dla brytyjskiej literatury dzieła (powstały w sumie w tej serii cztery obrazy). O dziwo, choć treść pozostała w miarę wierna powieści Lawrence’a (oczywiście okrojono wiele wątków, film nie trwa nawet 90 minut…), o tyle wyrzucono z niej to, co niegdyś tak gorszyło – scen erotycznych jest raptem kilka i są wyjątkowo grzeczne, bardziej nieprzyzwoity język usłyszymy na szkolnym placu, a i wątek nierówności społecznych jakby uładzono, zresztą dziś taka tematyka wrażenia już nie robi. Realia epoki oddane są wiernie, kostiumy urzekają, plenery także. Aktorzy osobno wypadają dobrze (lady Chatterley zagrała Holliday Grainger, a Olivera Richard Madden), ale już we wspólnych scenach nie zawsze między nimi iskrzy. Największą bolączką jest jednak wspomniane już okrojenie tekstu: wątki urywają się, zaś romans rozkwita nagle, jakby z dnia na dzień, nie widać w nim rodzenia się jakiejkolwiek wzajemnej fascynacji.

Beata Cielecka

"Kochanek lady Chatterley" w tv

WRÓĆ DO PROGRAMU TV!