"Kolekcjoner kości". Detektyw Rhym na tropie psychopatycznego mordercy [RECENZJA]

Redakcja Telemagazyn
"Kolekcjoner kości" (fot. AplusC)AplusC
"Kolekcjoner kości" (fot. AplusC)AplusC
Sparaliżowany policjant prosi znajomego lekarza, by pomógł mu popełnić samobójstwo. Jego stosunek do życia zmienia się jednak, gdy Lincoln dowiaduje się o serii porwań i okrutnych morderstw.

NASZA OCENA: 8/10

Lincoln Rhyme jest całkowicie sparaliżowany - może ruszać tylko malym palcem lewej ręki. Przed wypadkiem, który spowodował, że jest w takim stanie, był jednym z najlepszych detektywów w kraju, teraz samotny i porzucony (w najprostszych czynnościach pomaga mu sprzątaczka Thelma) myśli o samobójstwie. Tymczasem Nowym Jorkiem wstrząsa seria okrutnych zbrodni. Zwłoki jednej z ofiar odnajduje młoda policjantka Amelia Donaghy. Lincoln, którego poproszono o pomoc w schwytaniu psychopaty, decyduje, że mogłaby być jego asystentką. Mieszkanie zostaje zamienione w wielkie laboratorium, a Amelia staje się "oczami, uszami i nogami" sparaliżowanego detektywa. Muszą ściśle współpracować, jeśli chcą odnieść sukces i dorwać mordercę. A wszystko wskazuje na to, że bawi się on z policją w kotka i myszkę, zarazem szykując się do nowych ataków.

Solidna robota filmowa oparta na ciekawym pomyśle (scenariusz na podstawie powieści Jeffery’ego Deavera), wspartym dobrą reżyserią i aktorstwem. Denzel Washington, by zwiększyć autentyczność swej postaci wielokrotnie konsultował się z osobami sparaliżowanymi, m.in. z aktorem Christopherem Reeve’em.

Piotr Radecki

Thriller USA 1999, reż. Phillip Noyce

WRÓĆ DO PROGRAMU TV

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn