Złośliwi mówią, że to rok na planie BrzydUli tak popsuł aktorkę.
Dotychczas o tej gwieździe jeśli już w ogóle pisano, to raczej pochlebnie. I tego stanu nie był w stanie odmienić nawet czarny charakter, w który aktorka wcielała się w BrzydUli. Ale widać ogromna popularność serialu namieszała jej w głowie, bo jak napisał Fakt, Maja Hirsch jest rozkapryszona, co bardzo przeszkadza osobom pracującym z nią na planie nowego serialu TVP2, Apetyt na życie.
"Być może wydaje jej się, że wszyscy powinni obchodzić się z nią jak z jajkiem, bo zagrała w popularnym serialu i ma już rangę megagwiazdy" - czytamy w tabloidzie wypowiedź anonima bardzo poirytowanego tą sytuacją.
Widać Maja z rocznego udziału w BrzydUli musi być bardzo zadowolona, i słusznie. W końcu w innym serialu, M jak miłość grała przez 9 lat i co …
