NASZA OCENA: 3/5
Mężczyzna jest zafascynowany Odettą de Crécy (Ornella Muti) niewykształconą i, co gorsza, niewierną kurtyzaną dla której najważniejszy jest jego majątek. Tymczasem namiętność jest silniejsza od rozsądku: Swann jest gotów poświęcić swoją pozycję towarzyską i ożenić się z Odettą.
Ekranizacja części nawet siedmiotomowego cyklu Marcela Prousta "W poszukiwaniu utraconego czasu" wydaje się przedsięwzięciem straceńczym. A jednak mimo że wcześniej nie podołali temu zadaniu Luchino Visconti ani Joseph Losey, Volker Schlöndorff postanowił zaryzykować. Już to, że film powstał - i to za stosunkowo niewielką sumę 3 mln dolarów - można uznać za sukces. Dzieło Prousta pełne dygresji, odniesień, wariacji słusznie jest uznawane za nie filmowe. Twórcy siłą rzeczy zostali zmuszeni do drastycznej redukcji bazowej materii literackiej i skupili się na wątku Swann - Odetta, niejako przy okazji portretując paryską arystokrację końca XIX wieku. Skromny nawet jak na tamte czasy budżet nie przeszkodził w wiernym oddaniu proustowskich klimatów, w czym duża zasługa znakomitego operatora Svena Nykvista. Jednak z drugiej strony odcięcie całej "proustowskiej otoczki" spowodowało, że "Miłość Swanna" jest interesująca dla kogoś, kto nie zna literackiego pierwowzoru, ale wielbicieli pisarza rozczarowała.
pr
WRÓĆ DO PROGRAMU TV
