NASZA OCENA: 10/10
W pokaźnym dorobku wybitnego reżysera amerykańskiego Martina Scorsese, obok dramatów, takich jak „Taksówkarz”, „Wściekły Byk”, „Aviator” czy „Infiltracja”, są też filmy poświęcone muzyce rozrywkowej i jazzowej. Najświeższym przykładem jest dokument „Rolling Stones w blasku świateł”. Wcześniej twórca „Wieku niewinności” nakręcił dwa inne dokumenty muzyczne – „Ostatni walc” (o pożegnalnym występie zespołu „The Band”) i „Bez adresu: Bob Dylan”. Natomiast „New York, New York” to film fabularny, w którym jednak bardzo wiernie została odtworzona pewna epoka w historii jazzu: lata 40. XX w., a więc zmierzch ery swingu i początek nowocześniej brzmiącego be-bopu. W Hollywood powstawało wówczas coraz więcej filmów w cukierkowym technicolorze. Autor zdjęć do „New York, New York”, Laszlo Kovacs, chciał je nawet zrobić zabytkową kamerą tego systemu, a gdy okazało się to niemożliwe, współczesną techniką nawiązał do technicolorowej palety barwnej.
W filmie Scorsese usłyszymy mnóstwo świetnego jazzu, będziemy „uczestniczyć” w próbach i koncertach big bandów i mniejszych zespołów. Większość kompozycji na ścieżce dźwiękowej to autentyczne przeboje z lat 40., ale kilka piosenek, z tytułową na czele, napisali specjalnie dla filmu John Kender i Fred Ebb, autorzy oprawy muzycznej słynnego „Kabaretu” Boba Fosse’a.
Odtwórca głównej roli męskiej – saksofonisty Jimmy’ego Doyle’a – Robert De Niro, aktor znany z perfekcjonizmu, podobno wpadł w szał na wieść, że ma tylko markować grę na instrumencie, a muzykę nagra prawdziwy saksofonista, skądinąd znakomity, Georgie Auld. Ale i tak stworzył całkowicie przekonującą kreację. W roli początkującej piosenkarki Francine Evans partneruje mu gwiazda wspomnianego „Kabaretu” – Liza Minelli. I oczywiście własnym głosem śpiewa nastrojowe piosenki. Nie trudno się domyślić, że „New York, New York” to opowieść o miłości Francine i Jimmy’ego. Ich miłość jest trudna, a sama opowieść – nostalgiczna, nieco sentymentalna. Wyłaniają się z niej wyraziste portrety młodych Amerykanów tamtej, tuż powojennej epoki, z ich tęsknotami i marzeniami, z ich fascynacją bujnie rozwijającym się jazzem.
Rok 1945. Na nowojorskim Times Square gromadzą się tłumy, by wspólnie świętować Dzień Zwycięstwa. Wśród roztańczonych i rozbawionych mieszkańców miasta dominują niedawni żołnierze. Ubrany w kwiecistą hawajską koszulę Jimmy Doyle też dopiero co zrzucił mundur. Chce, podobnie jak wszyscy zgromadzeni na placu, zabawić się i zapomnieć o frontowych przeżyciach – najlepiej w ramionach jakiejś ładnej dziewczyny. Dostrzega Francine Evans, która od razu przypada mu do gustu. Przystojny i dowcipny saksofonista w końcu zdobywa sympatię początkowo nieufnej i nieprzystępnej piosenkarki. Jej agent organizuje tournee z orkiestrą Frankiego Harte’a. Jimmy porzuca pracę w Nowym Jorku i podąża za Francine do Północnej Karoliny. Wkrótce Harte angażuje i jego…
Andrzej Bukowiecki
Film muzyczny USA 1977, reż. Martin Scorsese
WRÓĆ DO PROGRAMU TV

Gdyńska Arka postawiła się Treflowi Sopot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Węgrowska przeszła poważną operację. Ból był ogromny, nie mogła wstać z łóżka
- Rutkowski instruuje rodzinę Seweryna! TE osoby poniosą konsekwencję za jego śmierć?!
- Tak wyglądał pogrzeb Damięckiego. Nie przyszedł żaden z aktorów, na których donosił!
- Partnerka Hakiela pojechała po bandzie, udostępniła jego INTYMNE zdjęcie z sypialni!