MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Pan i władca: Na krańcu świata" - wielkie widowisko nagrodzone dwoma Oscarami [RECENZJA]

Redakcja Telemagazyn
"Pan i władca: Na krańcu świata" (fot. AplusC)
"Pan i władca: Na krańcu świata" (fot. AplusC) AplusC
Podczas wojen napoleońskich kapitan Jack "Szczęściarz" Aubrey dowodzi wojennym żaglowcem Jej Królewskiej Mości "Surprise".

NASZA OCENA: 8/10

Podczas wojen napoleońskich kapitan Jack "Szczęściarz" Aubrey dowodzi wojennym żaglowcem Jej Królewskiej Mości "Surprise". U brzegów Ameryki Południowej poluje na francuskie statki. Niespodziewanie zostaje zaatakowany przez większy i nowocześniejszy okręt "Archeon". Z tego starcia Anglicy wychodzą mocno poszkodowani i z poważnymi stratami wśród załogi. Jednak mimo to Aubrey rusza w pościg za Francuzami. Nie jest to jednak przejaw pychy i manii wielkości, ale poczucie obowiązku, które nakazuje mu walczyć do końca.

"Pan i władca..." został zrealizowany na podstawie dwóch książek z popularnej serii przygodowej o kapitanie Jacku Aubreyu autorstwa Patricka O’Briana. Ekranizacji podjął się znany reżyser australijski Peter Weir, twórca m.in. "Pikniku pod Wiszącą Skałą" i "Stowarzyszenia Umarłych Poetów". Udało mu się zrobić film niezwykle sugestywny. Można odnieść wrażenie, że naprawdę jest się na XVIII-wiecznym statku przemierzającym oceany i poczuć prawdziwy smak morskiej i wojennej przygody. Duża też w tym zasługa grającego główną rolę Russella Crowe'a - błysk szaleństwa w jego oku wydaje się jak najbardziej realny. Klasę filmu doceniła też Amerykańska Akademia Filmowa: "Pan i władca: Na krańcu świata" dostał aż dziesięć nominacji do Oscara (m.in. specjalne efekty dźwiękowe i wizualne, montaż, scenografia), ale tylko dwie statuetki (za zdjęcia i montaż dźwięku).

Piotr Radecki

Dramat przygodowy USA 2003, reż. Peter Weir

WRÓĆ DO PROGRAMU TV

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn