Przedstawia nam on losy tytułowego pianisty, Władysława Szpilmana, który był Żydem. Akcja filmu rozpoczyna się wybuchem II wojny światowej i obejmuje czas aż do jej zakończenia. Roman Polański pokazuje sytuację Żydów podczas sprawowania rządów przez hitlerowców. Reżyser kręcąc "Pianistę" ukazywał swoje własne wspomnienia (Polański jako mały chłopiec przeżył getto) i zrobił to po raz pierwszy w życiu.
Jest to jeden z tych obrazów, w którym wzruszyła mnie walka człowieka o przetrwanie, który przeraził mnie pokazując ówczesną rzeczywistość i pozwolił mi uwierzyć w nadzieję, że jeśli czegoś naprawdę pragniemy, że jeśli w coś naprawdę wierzymy i do tego podążamy, to do tego zawsze dojdziemy. Mniej więcej to przekazuje nam ten, moim zdaniem, wybitny i najlepszy film Romana Polańskiego.film został nagrodzony wieloma prestiżowymi nagrodami: Złotą Palmą w Cannes, trzema Oscarami, siedmioma Cezarami oraz Felixem.
Na uwagę zasługuje doskonała scenografia. Dbałość o najmniejsze szczegóły i perfekcyjne odtworzenie ulic przedwojennej Warszawy to dzieło Ronalda Harwooda. Niesamowite wrażenie robią też widoki zniszczonego getta i ruiny miasta."Pianista" to film, który trzeba zobaczyć. Dla młodych jest to doskonała lekcja historii. Uczy innego spojrzenia na czasy wojny. Przyzwyczajeni do "podręcznikowej" wiedzy odkrywamy bardzo osobistą i autentyczną stronę cierpienia. Dla starszych to chwila wspomnień i ogromnych wzruszeń. Polański wykonał "kawał dobrej roboty" i potwierdził swoje mistrzostwo w dziedzinie reżyserii. Zapraszam do kin lub przed telewizory. Naprawdę warto!
Monika Skupień
WRÓĆ DO PROGRAMU TV
