NASZA OCENA: 10/10
Jest rok 1972. Amerykański korespondent Sydney Schanberg zostaje wysłany do Kambodży, by relacjonować narastające tam konflikty wewnętrzne. Jego asystentem, pomocnikiem, tłumaczem, wręcz przyjacielem jest Dith Pran. Dzięki niemu dziennikarz może robić znakomite materiały dla swojego magazynu. Kiedy w 1975 roku Amerykanie uciekają z Indochin, Schanberg ewakuuje się razem z nimi. Ale wręcz zmusza Prana, by został i nadawał dla niego korespondencje. Jednak ten szybko trafia w ręce Czerwonych Khmerów, którzy przejęli władzę w Kambodży i zostaje zesłany do obozu reedukacji. Gdy Sydney Schanberg odbiera nagrodę Pulitzera za relacje z Kambodży, Pran walczy o przetrwanie w nieludzkich warunkach.
Historiata wydarzyła się naprawdę, choć film nie jest dokumentem, a jedynie fabularyzowaną wersją opowieści głównego bohatera. Grający rolę Dith Prana Haing S. Ngor był amatorem, sam przeszedł kambodżańskie obozy i stracił w nich rodzinę.
Film Rolanda Joffé dostał siedem nominacji do Oscara i zdobył trzy statuetki. Jedna z nich - dla najlepszego aktora pierwszoplanowego - przypadła Haing S. Ngorowi. Był pierwszym od 1946 roku aktorem amatorem i pierwszym Azjatą, który odebrał Oscara w tej kategorii.
Na ponurą ironię zakrawa fakt, że Haing S. Ngor, człowiek, który przeżył to piekło na ziemi, zginął w 1996 roku tuż przed swoim domem w Ameryce, zastrzelony przez ulicznych bandytów. Nie chciał oddać im złotego łańcuszka, na którym wisiał portret jego żony, której żołnierze Czerwonych Khmerów pozwolili umrzeć podczas porodu.
WRÓĆ DO PROGRAMU TV
