"Pustynne piekło". Polowanie na dwie panie [RECENZJA]

Badacz egzotycznej fauny Paul udaje się na kolejną wyprawę do Afryki. Zabiera ze sobą swoją nastoletnią eksperymentującą z narkotykami córkę Jo oraz swoją nową partnerkę życiową, Tally, Rosjankę z pochodzenia. Relacje między Jo i Tally nie należą do serdecznych, łagodnie mówiąc, ale wkrótce rodzinne niesnaski stracą na znaczeniu, a cała trójka będzie musiała zmobilizować siły w obliczu niebezpieczeństwa grożącego im ze strony bandy kłusowników. Na środku pustyni nie mogą wszak liczyć na niczyją pomoc.

Na niczyją pomoc nie może też liczyć widz decydujący się obejrzeć ten film. Akcja jest do bólu przewidywalna, aktorsko też szału nie ma, a w przypadku grającej Tally Swietłany Metkiny można nawet mówić o fatalnej grze. Pewnym smaczkiem jest tylko pojawianie się w obsadzie, w roli zbuntowanej Jo, Maisie Williams, znanej wielbicielom „Gry o tron” jako Arya Stark. Tam jednak lepiej wykorzystano jej aktorski potencjał, tutaj ma głównie źle wyglądać, czytaj: umierać z pragnienia.

W fabule pojawiają się pewne nielogiczności, dotyczące np. umiejętności survivalowych i zachowania się bohaterek. Krótko mówiąc, mało wciągający film, który zapomnimy od razu po zakończeniu emisji. No może zostanie nam w pamięci parę ładnych widoczków, bo tych w filmie jest całkiem sporo.

Beata Cielecka

"Pustynne piekło" w tv

WRÓĆ DO PROGRAMU TV