Do roli w filmie "Bitwa Warszawska 1920" musi zrzucić parę kilogramów.
- Mam co robić w domu. Będę chciał zrzucić trochę kilogramów, bo podczas niedawnego pobytu w Stanach objadałem się stekami i hamburgerami. To spowodowało, że złapałem trochę ciała. Teraz jestem na diecie, intensywnie też trenuję. Mamy treningi sprawnościowe oraz kaskaderskie, a także walki bagnetem i szablą - powiedział w rozmowie z "Super Expressem".
Aktor stosuje czterofazową dietę białkową. - To dieta cud - mówi o niej. Czy warto tak starać się dla takiej roli? Borys twierdzi, że tak.
- Fajnie, że dostaje się takie role jak ta. Dzięki niej będę mógł zgłębić to historyczne wydarzenie, poczytać więcej. Dużo czasu spędzam na jeździe konno. Mam za sobą 13 lat praktyki. Cieszę się, że dzięki mojej mamie mogę teraz te umiejętności wykorzystać - zdradził.
Jak Borys sprawdzi się w filmie o takiej tematyce?
Czytaj także:
"Zrozumiałem, że ciało jest narzędziem"
Przepis na udaną imprezę według Borysa Szyca
Tyle dostał Szyc za reklamę dezodorantu!

Wideo