Według "Super Expressu" aktor dostaje aż 15 tysięcy za dzień pracy na planie.
Wyprzedził nawet Andrzeja Chyrę, który zarabia 7 tysięcy.
"Jeszcze gdy grał w "Wojnie polsko-ruskiej" za jeden dzień dostawał "tylko" pięć tysięcy. Po tym przeboju jego stawka wzrosła. I to trzykrotnie. Teraz jako jedyny aktor dostaje 15 tysięcy dniówki. To bardzo dużo, tym bardziej że jego koleżanki i koledzy z planów dostają "zaledwie" po 2 tysiące"- zdradza tabloidowi jego kolega.
Dodając do tego zarobki, który otrzymuje za występy na scenie oraz wiele innych projektów, w które jest zaangażowany, wychodzi spora suma. Czy Polskę stać na takie pensję?